Poniedziałek był ostatnią okazją przed Euro 2024, aby zobaczyć reprezentację biało-czerwonych w Polsce. Podopieczni Michała Probierz mierzyli się z Turcją na PGE Narodowym i na trybunach tego obiektu pojawiła się również Anna Lewandowska. Trenerka fitness mogła mieć zepsuty humor w poniedziałkowy wieczór, a wszystko przez kontuzję, jakiej doznał Robert Lewandowski. Na razie nie wiadomo, ile potrwa przerwa kapitana reprezentacji Polski, ale same obrazki były niepokojące. Okazuje się, że w poniedziałek pecha miał nie tylko piłkarz.
NIŻEJ ZOBACZYCIE ZDJĘCIA STŁUCZKI ANNY LEWANDOWSKIEJ W WARSZAWIE, A DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ:
Kilka godzin wcześniej na ulicach Warszawy Anna Lewandowska miała doprowadzić do samochodowej stłuczki. Jak wynika z informacji przekazanych "Super Expressowi", żona kapitana reprezentacji Polski podczas manewru cofania i wyjeżdżając z parkingu uderzyła w samochód stojący z tyłu. Po małej stłuczce ochroniarz Lewandowskiej rozmawiał z mężczyzną, być może właścicielem auta, o całej sytuacji. Obyło się bez interwencji policji.
Co ciekawe, Lewandowska wyjeżdżając z parkingu zauważyła mężczyznę, który robił zdjęcia. Trenerka fitness poprosiła, aby podszedł do niej i następnie zaczęła przeglądać wraz z nim jego telefon. Niewykluczone, że Lewandowska mogła poprosić mężczyznę o usunięcie zdjęć, jakie zrobił.