Robert Lewandowski na pewno inaczej wyobrażał sobie swoje pierwsze minuty na Euro 2024. Nie dość, że nie mógł zagrać w starciu z Holandią ze względu na kontuzję, to w dodatku nie pomógł drużynie w rywalizacji z Austrią. Porażka w Berlinie i remis Holandii z Francją oznaczał, że biało-czerwoni pozbawili się jakichkolwiek szans na wyjście z grupy i został im jedynie mecz o honor z Trójkolorowymi. Sam Lewandowski był dość mocno krytykowany za występ na stadionie olimpijskim w stolicy Niemiec, bo faktycznie jego wejście nie zmieniło wiele w postawie całego zespołu.
Na razie nie wiadomo, czy kapitan reprezentacji Polski wystąpi w ostatnim meczu kadry na mistrzostwach Europy w Niemczech, ale jak sam zadeklarował, do zdrowia wrócił już w stu procentach. Pewne jest natomiast, że nastroje w zespole są minorowe. Jednak Lewandowski 22 czerwca ma okazję, aby się uśmiechnąć. Wszystko za sprawą rocznicy ślubu z Anną Lewandowską, o czym sama trenerka fitness przypomniała na Instagramie.
Żona piłkarza pokazała zdjęcie z uśmiechniętym od ucha do ucha ukochanym i dodała podpis "11". Bo właśnie tyle lat minęło od ślubu pary. - To się nazywa wsparcie i miłość! Piękna liczba i życzę wielu kolejnych rocznic! ważne, że można zresetować głowę i wszystko, co było złe w zaciszu rodziny! Jeszcze wyjrzy słońce dla polskiej reprezentacji i mocno wierzę, że z Robertem w składzie! - brzmi jeden z komentarzy pod wpisem Lewandowskiej.