Mecz Portugalii z Czechami nie zachwycił przynajmniej w pierwszej połowie. Podopieczni Roberto Martineza wyglądali o wiele lepiej od swoich rywali, jednak do pełni szczęścia brakowało przynajmniej tego jednego trafienia. Jedną z najlepszych akcji stworzyli Bruno Fernandes z Cristiano Ronaldo. 39-latek był w bardzo dogodnej sytuacji, jednak interwencja czeskiego bramkarza była fenomenalna. Wiele szans miała Portugalia, ale do szatni po 45 minutach obie drużyny schodziły przy wyniku 0:0. Jedyną żółtą kartę otrzymał Rafael Leao, który próbował wymusić na arbitrze faul pod polem karnym przeciwników.
Szalona końcówka na stadionie w Lipsku! Francisco Conceicao bohaterem Portugalii
W drugiej połowie było prawdziwe szaleństwo na boisku. W 63. minucie niespodziewanie na prowadzenie wyszli Czesi za sprawą trafienia Lukasa Provoda. Kilka minut później ekipa prowadzona przez Ivana Haska przeżyła prawdziwy dramat, Robin Hranac zaliczył pechową interwencję i pokonał własnego bramkarza. Remis na tablicy wyników się nie zmieniał i było bardzo blisko sensacji, jednak w 87. minucie Diogo Jota pokonał Jindricha Stanka, ale okazało się, że Cristiano Ronaldo, który jako pierwszy uderzył piłkę znalazł się na pozycji spalonej. Po chwili Roberto Martinez postanowił wprowadzić nowych piłkarzy, a jednym z nich był Francisco Conceicao, który po chwili wpisał się na listę strzelców i został bohaterem Portugalii.
Listen on Spreaker.