Reakcja partnerki Arkadiusza Milika zdradziła wszystko. Ogromny pech reprezentanta Polski

Arkadiusz Milik meczu z Ukrainą nie będzie dobrze wspominał napastnik opuścił murawę już w drugiej minucie, po starciu z rywalem napastnik upadł na murawę i trzymał się za lewe kolano. Wielu ekspertów przekazało od razu, że to może wykluczyć Milika ze zbliżających się mistrzostw Europy w Niemczech. Niestety czarny scenariusz się potwierdził i następnie w rozmowie z dziennikarzami przekazał te smutne wieści Michał Probierz. 30-latek w przeszłości bardzo często miewał problemy z kolanami. Jeszcze za czasów gry w Napoli dwukrotnie zmagał się z zerwanymi więzadłami. Urazy nie oszczędzały go także później i właśnie z powodu kontuzji opuścił m.in. Euro 2020, rozgrywane w 2021 roku z powodu pandemii.

Arkadiusz Milik nie pojedzie na Euro 2024. Ogromny pech napastnika, jednoznaczna reakcja partnerki

Po sytuacji Arkadiusza Milika na murawie, kamery od razu zostały skierowane na partnerkę Milika, która nie bez powodu miała twarz zakrytą rękami. Nie jest to nic dziwnego, ponieważ następna szansa na udział w mistrzostwach Europy dla 30-latka będzie dopiero za 4 lata, gdzie wszystko będzie zależne od dyspozycji.

Przerwa Milika potrwa od 4 do 6 tygodni, o czym poinformował Michał Probierza na konferencji w sobotę.

Reprezentacja Polski wygrała z Ukrainą 3:1, po trafieniach Sebastiana Walukiewicza, Piotra Zielińskiego oraz Tarasa Romańczuka. "Biało-Czerwoni" przed Euro 2024 zagrają jeszcze towarzyskie spotkanie z Turcją, które odbędzie się 10 czerwca o godzinie 20:45.