Kibice reprezentacji Polski oraz poszczególni piłkarze w ostatnich dniach z niecierpliwością czekali na powołania selekcjonera Michała Probierza, którymi trener biało-czerwonych mocno zaskoczył, ogłaszając listę powołanych w środę 29 maja podczas wizyty na golfowym evencie. Na przyjazd reprezentantów Polski na zgrupowanie nie trzeba było długo czekać i już w niedzielę 2 czerwca pod hotelem Doubletree by Hilton Warszawa zebrało się wielu kibiców, którzy podczas witania zawodników na zgrupowaniu chcieli sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z biało-czerwonymi. Przyjazd poszczególnych piłkarzy mógł przykuć szczególną uwagę fanów.
Kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski niemalże zawsze wzbudza największe emocje wśród kibiców czekając na zawodników przed hotelem i tym razem nie było inaczej. "Lewy" przyciągnął wzrok kibiców jednak nie tylko samą swoją postacią, a również samochodem. Kapitan biało-czerwonych zameldował się bowiem pod warszawskim hotelem w czarnym Mercedesie Klasy G. Jeden z najdroższych i najbardziej prestiżowych modeli niemieckiej marki przeważnie wzbudza ogromne emocje, bowiem w zależności od wariantu "Gelenda" kosztuje od 500 tysięcy złotych do nawet ponad 700 tysięcy złotych.
Również Marcin Bułka, który stał się jedną z największych gwiazd francuskiej Ligue 1 Uber Eats mógł przyciągnąć wzrok wielu kibiców znajdujących się pod hotelem. Wszystko ze względu na złoty zegarek, który znajdował się na jego lewym nadgarstku. Wiele wskazuje na to, że polski golkiper pozwolił sobie na zakup 18-karatowego Rolexa Day-Date 18038, którego cena wynosi ok. 14 tysięcy funtów, czyli w przeliczeniu ok. 70 tysięcy złotych.