Pierwszy trafił Roger Guerreiro
Z tym debiutancki startem wiązano duże nadzieje. Wiele obiecywał sobie także holenderski szkoleniowiec. Jednak nie udało się wyjść z grupy. Zajęliśmy w niej ostatnie miejsce. W pierwszym w historii naszym spotkaniu na EURO przegraliśmy w Klagenfurcie 0:2 z Niemcami, po dwóch golach Łukasza Podolskiego. Pierwszą bramkę zdobył dla Biało-czerwonych Roger Guerreiro, który trafił w meczu z Austrią. Spotkanie w Wiedniu było pełne dramaturgii, bo w doliczonym czasie sędzia Howard Webb podyktował rzut karny dla Austriaków. Mariusz Lewandowski powalił rywala na polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Ivica Vastic i spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Na koniec tego turnieju przegraliśmy w Klagenfurcie z Chorwacją 0:1.
Zawód na polskim EURO
Podczas EURO 2012 znów były duże oczekiwania i ponownie nic z tych planów nie wyszło. Drużyna prowadzona przez trenera Franciszka Smudę zakończyła grupę na ostatnim miejscu. Na otwarcie finałów na PGE Narodowym zremisowaliśmy 1:1 z Grecją. Zaczęło się obiecująco, bo gola strzelił Robert Lewandowski. Jednak początek drugiej połowy okazał się koszmarny. Wojciech Szczęsny dostał czerwoną Kartkę. Jego miejsce zajął Przemysław Tytoń i obronił rzut karny. Jednak Grecy wyrwali punkt. W kolejnym spotkaniu zremisowaliśmy 1:1 z Rosją po bramce Jakuba Błaszczykowskiego. W meczu o wszystko nie daliśmy we Wrocławiu rady Czechom, przegrywając 0:1.
Smutek Błaszczykowskiego w Marsylii
Najlepszy występ zanotowała drużyna trenera Adama Nawałki podczas EURO 2016. W grupie zajęliśmy drugie miejsce. W Nicei pokonaliśmy 1:0 Irlandię Północną, a bohaterem okazał się Arkadiusz Milik. To nasze pierwsze zwycięstwo w historii naszych gier w finałach. Później był bezbramkowy remis z Niemcami w Paryżu. Awans do fazy pucharowej został przypieczętowany wygraną 1:0 w Marsylii z Ukrainą. Zapewnił nam to Jakub Błaszczykowski. W fazie pucharowej, w 1/8 finału wyeliminowaliśmy w Saint Etienne Szwajcarię (1:1 po dogrywce, karne 5-4). Gola strzelił ponownie Jakub Błaszczykowski. W ćwierćfinale w Marsylii lepsza okazała się jednak Portugalia (1:1 po dogrywce, karne 3-5). Bramkę zdobył Robert Lewandowski, a jedenastki w konkursie rzutów karnych nie wykorzystał Błaszczykowski.
Skuteczny Lewandowski, ale to za mało
Podczas EURO 2020, które ze względu na pandemię rozegrano rok później, znów zawiedliśmy. Na otwarcie zmagań grupowych w St. Petersburgu przegraliśmy 1:2 ze Słowacją. Samobójcze trafienie Wojciecha Szczęsnego, a gola dla nas strzelił Karol Linetty. Podopieczni trenera Paulo Sousy sprężyli się na mecz z Hiszpanią, z którą zremisowali 1:1 po golu Lewandowskiego. Na koniec zmagań grupowych ponownie zawitaliśmy do St. Petersburga, gdzie przegraliśmy 2:3 ze Szwecją po dwóch bramkach Lewandowskiego. Rywale triumf przypieczętowali w doliczonym czasie. Ogólny bilans Polski na EURO to 14 występów. Wygraliśmy dwa razy, zanotowaliśmy siedem remisów i pięć razy górą byli rywale, bramki 11-15.