Jubileusz Lewego i uraz
Tym razem trener Michał Probierz nie eksperymentował ze składem jak to miało miejsce w meczu z Ukrainą. Selekcjoner przeciwko Turcji wystawił pierwszy garnitur. W takim właśnie zestawieniu powinniśmy zagrać z Holandią w pierwszym spotkaniu grupowym na mistrzostwach Europy. To był wyjątkowy mecz dla Roberta Lewandowskiego, który jest najlepszym strzelcem na PGE Narodowym. Zdobył 30 goli, a przeciwko Turcji rozegrał jubileuszowy 150 występ. Przed spotkaniem z tej okazji został uhonorowany przez Cezarego Kuleszę, prezesa PZPN i dyrektora Łukasza Wachowskiego. Kapitan otrzymał pamiątkową koszulkę, na której widniała liczba 150 - czyli tyle meczów rozegranych przez niego w drużynie narodowej. Jednak już po pół godzinie gry został zmieniony.
Najnowsze informacje o Lewandowskim! Jak poważny jest uraz Lewandowskiego? Kluczowe słowa
Ponownie szybko zdobyliśmy bramkę. Przed szansą stanął Lewandowski, który zagrał do Karola Świderskiego, a ten pokonał bramkarza Turków. Po tym trafieniu napastnik kadry poczuł ból w prawej nodze. Był opatrywany przez sztab medyczny. Na początku wyglądało na to, że coś mu się przytrafiło, ale po chwili wrócił na boisko. Trener Probierz mógł odetchnąć, choć na rozgrzewkę wysyłał od razu Krzysztofa Piątka. Jednak długo Świderski nie wytrwał na boisku. Usiadł na murawie i ze złości rzucił butem. Konieczna była zmiana. "To bardzo nieoficjalne informacje z ławki rezerwowych - Karol Świderski z podkręconym stawem skokowym, od trzech do pięciu dni przerwy" - powiedział Jacek Kurowski z TVP Sport, cytowany przez portal w mediach społecznościowych.
Karol Świderski kontuzjowany?! Kuriozalna sytuacja. Złe informacje dla Michała Probierza
Pod dwudziestu minutach Turcy uśpili czujność naszej obrony. Ale Wojciech Szczęsny nie dał się zaskoczyć. Odpowiedź polskiej kadry była błyskawiczna. Jednak uderzenie Krzysztofa Piątka z prawej strony pola karnego pewnie wyłapał Mert Gunok. Turcy niebawem ponownie zagrozili polskiej drużynie. Jednak strzał kapitana Hakana Calhanoglu minął naszą bramkę. Pod koniec pierwszej połowy Szczęsny znów zachował czujność i nogami wybronił strzał Kerema Akturkoglu.
W drugiej połowie trener Probierz dokonał kilku zmian. Źle się zaczęła dla Bartosza Salamona, który po jednym z fauli został ukarany żółtą kartką. I po jednym z błędów obrońców znów udaną interwencją Szczęsny uratował nasz zespół przed stratą bramki. A polski bramkarz cały czas spisywał się bez zarzutu broniąc kolejny strzał rywala.
Ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed EURO. Tak graliśmy z Turcją, co za bilans Polaków!
Po godzinie gry Polacy stworzyli świetną sytuację Z lewej strony podał Sebastian Szymański wprost do Kacpra Urbańskiego. Pomocnik Bologny stanął przed bramkarzem Turcji i przegrał to starcie. Jego uderzenie z bliska zażegnał turecki golkiper. A po drugiej strony wciąż przeszkodą nie do pokonania był Szczęsny. W końcu skapitulował, a nieszczęście zaczęło się od jego niedokładne wybicia piłki, którą stracił Sebastian Szymański. Rywale przechwycili podanie i doprowadzili do wyrównania. Po chwili mieliśmy furę szczęścia, gdy Szczęsny wyszedł poza pole karne. Jednak rywale nie wykorzystali tego wyjścia ze strony naszego kadrowicza. W końcówce Krzysztof Piątek powinien zapewnić wygraną. Ale strzelił wprost w bramkarza. Świetnym podaniem w tej sytuacji popisał się Urbański. Ale ostatnie słowo należało do Polaków. W ostatniej minucie Nicola Zalewski oszukał obronę Turków i strzelił drugiego gola!