Hubert Hurkacz miał walczyć o sukces na Wimbledonie i igrzyskach
Hubert Hurkacz ma za sobą całkiem udane występy na nawierzchni ziemnej, a wiadomo, że nie była ona jego ulubioną. Tym bardziej wiele obiecywano sobie po jego startach na trawie, gdzie zdecydowanie bardziej może polegać na swojej najlepszej broni, czyli serwisie. Pokazał to już w turnieju w Halle, gdzie doszedł do finału! Wydawało się, że ma szansę dotrzeć daleko także w Wimbledonie, gdzie rok temu odpadł w 4. rundzie po niezwykle zaciętym boju z późniejszym finalistą, Novakiem Djokoviciem.
Kontuzja przekreśliła Wimbledon, co z igrzyskami w Paryżu?
Niestety, wszystko potoczyło się fatalnie. Hurkacz słabo prezentował się w starciu z Francuzem Arthurem Filsem, z którym przegrał dwa pierwsze sety. Później jednak odbudował się, wygrał jednego seta i doprowadził do tie-breaka w czwartym. W nim miał nawet dwie piłki setowe, jednak w końcówce tie-breaka doznał kontuzji kolana, rzucając się do zagranej przez rywala piłki. Po wielu minutach opatrywania przez fizjoterapeutów Polak wrócił do gry, aby przegrać dwie kolejne piłki i przy piłce meczowej dla rywala poddać spotkanie.
Teraz okazuje się, że konieczny był zabieg, o czym informuje portal Sportowy24 po rozmowie z Wojciechem Fibakiem. – Jestem w stałym kontakcie z Hubertem i jego rodziną, dołożyłem wszelkich starań, aby miał zapewnioną opiekę najlepszych ortopedów w Polsce. To lekarze z Poznania, Warszawy i Szczecina. Po różnych konsultacjach zapadła decyzja i dziś (wtorek, 9 lipca – przyp. red.) wydarzyły się ważne rzeczy dla Huberta – powiedział były tenisista. Fibak nie jest przekonany, że Hurkacz zdoła wyleczyć się przed startem igrzysk olimpijskich. – Na co będzie go stać na igrzyskach we Francji? Nie wiadomo, bo nie wiadomo, czy po kontuzji uda mu się w nich wystąpić – podkreślił.
Listen on Spreaker.