Polscy kibice będą dobrze wspominać rywalizację w szermierce na igrzyskach olimpijskich w Paryżu za sprawą drużyny szpadzistek, która w niesamowitych okolicznościach wywalczyła brązowy medal. Aleksandra Jarecka, Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk i Alicja Klasik dostarczyły mnóstwo emocji kibicom i spełniły swoje marzenia, ale pozostali reprezentanci Polski nie mogą tego powiedzieć. Drużyny florecistek i florecistów nie zdołały awansować do półfinałów, a indywidualnie nikt z Polaków nie odegrał większej roli. Ostatnią szansą był niedzielny występ florecistów, którzy już w ćwierćfinale wpadli na niezwykle mocną drużyną Włoch. Zdołali z nią nawiązać walkę, jednak ostatecznie przegrali i zamiast do strefy medalowej, spadli do fazy walki o miejsca 5-8. Emocje były do samego końca meczu z Włochami, ale w ostatnim pojedynku Michał Siess nie zdołał odrobić strat przeciwko Tomasso Mariniemu. W pewnym momencie w trakcie tego starcia komentator Eurosportu, Jakub Zborowski, nie wytrzymał i wygłosił tyradę na żywo.
Zdaniem komentatora, który w przeszłości sam trenował szermierkę, Polski Związek Szermierczy nie wykorzystuje pełni potencjału zawodników. Zborowski zarzucił działaczom, że działają na podstawie wewnętrznych układów, a reprezentację ogarnęły niesprawiedliwe powołania. - Drodzy państwo, ja powiem tylko krótko - tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej. Wielka prośba o zainteresowanie się tym, co dzieje się na igrzyskach olimpijskich - zaczął w trakcie ostatniego starcia florecistów z Włochami, zmierzającego do porażki.
- Człowiek, który z Tomasso Marinim walczył jak równy z równym [Leszek Rajski - red.], przed igrzyskami miał najwyższą formę, trenuje teraz dzieci w Polanicy-Zdroju, a Michał Siess w turnieju indywidualnym zadał Czechowi Choupenitchowi trzy punkty... Niech państwo sobie sami ocenią, czy tak powinna wyglądać polska szermierka i polski sport. Oczywiście, nie odbieram Michałowi tego, że za chwilę wygra [ostatecznie nie wygrał pojedynku - red.], ale, niestety, to, i ten mecz, pokazuje, że ten medal naszych szpadzistek troszkę zaburza to, co dzieje się w polskiej szermierce - kontynuował. Kibice byli zaskoczeni i błyskawicznie udostępnili nagranie w mediach społecznościowych, a słowa Zborowskiego stały się hitem.