Wojciech Nowicki zaczyna obronę olimpijskiego złota! Ważne słowa mistrza!

i

Autor: Paweł Skraba Wojciech Nowicki zaczyna obronę olimpijskiego złota! Ważne słowa mistrza!

Mocne słowa

Wojciech Nowicki o kwalifikacjach: Wyszły z tego takie flaki z olejem

2024-08-02 13:58

Wojciech Nowicki broni w Paryżu wywalczonego w Tokio olimpijskiego złota i jest naszą wielką medalową nadzieją. Jednak w kwalifikacjach mocno nastraszył polskich kibiców. Pierwszą próbę spalił. W drugiej rzucił młot na odległość 76,32 m i już się nie poprawił, więc nie spełnił minimum dającego automatyczny awans do finału. Potem było nerwowe oczekiwanie. Na szczęście obaj Polacy - Nowicki i Paweł Fajdek - zakwalifikowali się i powalczą w niedziele o medale.

Wojciech Nowicki w najlepsze próbie posłał młot na odległość 76,32 m i w kwalifikacjach zajął dopiero 10. miejsce. Na 9. pozycji uplasował się Paweł Fajdek (76,56 m), który w swoim stylu spalił dwie pierwsze próby. Obaj do końca drżeli o awans. Na szczęście w niedzielę powalczą w finale rzutu młotem na igrzyskach Paryż 2024.

- Troszkę szkoda, że za zachowawczo podszedłem do tego. Te rzuty były bardzo wolne i to się przełożyło na takie wyniki. Przyznam, że miałem dzisiaj problem z tym, żeby znaleźć pozycję swoją w pole, że jakoś tak nie mogłem się gdzieś tam dobrze ustawić. Tak to się przesuwałem w lewo, w prawo i to też gdzieś tam zaważyło na tym, że tak trochę było za nerwowo i nie do końca pewnie. Szkoda, bo bardzo zależało mi, żeby w pierwszym rzucie kwalifikację zaliczyć - komentował niezadowolony z siebie Nowicki. - Trochę te rzuty przeciągnąłem, bo mi się skleiła też ręka z rękawicą, bo klej nałożyłem, bo myślę, że jak normalnie to bym wypuścił, to właśnie te minimum kwalifikacyjne by było. No ale bywa, co ja zrobię. Po prostu mój gorszy dzień akurat i takie trochę flaki z olejem wyszły - dodał mistrz olimpijski. - Strasznie wolno, zachowawczo, a tak też rzucać nie można. Źle do tego trochę podszedłem. Trudno, nie będę się tutaj usprawiedliwiał jakoś, bo to bez sensu. Po prostu sam sobie jestem trochę winien, że tak rzucałem, jak rzucałem, że to takie wszystko wolne, bez życia, bez ikry.

Awans jest, ale forma Wojciecha Nowickiego może nieco martwić. Co na to mistrz? - Wiem, że są jakieś oczekiwania, ale ludzie, też mam swoje lata, robię, co mogę, że tak powiem. W całej karierze udało mi się te dwa medale olimpijskie zdobyć. Uważam, że to jest sukces. Przychodzi etap, że sorry, młodzi są dużo lepsi. I taka jest kolej rzeczy, staram się jak mogę. Wiem, że jestem przygotowany, bo ostatnie rzucanie nawet tutaj wyglądało bardzo dobrze - zapewniał Nowicki.

Quiz. Polscy medaliści Igrzysk Olimpijskich. Czy rozpoznasz ich po zdjęciach?

Pytanie 1 z 15
Kto znajduje się na tym zdjęciu?
Pierwsza polska medalistka Klaudia Zwolińska: boje się, że jak się obudzę, to medal zniknie!
Najnowsze