Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: East News

Bundesliga: Robert Lewandowski z golem, ale bez korony króla strzelców. Bayern wygrał na koniec sezonu

2015-05-23 22:21

Koniec! Pierwsza z wielkich lig europejskich za nami! W Bundeslidze rozegrano ostatnią kolejkę gier. Sensacji nie było. Robert Lewandowski nie dogonił Alexandra Meiera w klasyfikacji strzelców, Borussia Dortmund nie dogoniła czołowej szóstki, a Hamburger SV w ostatniej chwili uciekł z miejsca spadkowego i o swoją przyszłość powalczy w barażach.

Lewandowski potrzebował w sobotę trzech trafień. Tyle dzieliło go od sensacyjnego lidera klasyfikacji snajperów Alexandra Meiera. Niestety, Polak szybko zaczął strzelanie - pewnie wykonana "jedenastka" - ale później zabrakło już szczęścia pod bramką rywala.

Na dodatek Pep Guardiola jeszcze raz udowodnił, że indywidualne osiągnięcia interesują go średnio, więc nasz snajper już w 72. minucie opuścił boisko. Zastąpił go Claudio Pizarro. Szczęście chociaż w tym, że tym razem nasz snajper nie nabawił się urazu. W pierwszych minutach Loris Karius powtórzył bowiem niedawny wyczyn Mitchella Langeraka. Staranował "Lewego", ale ten - z problemami - podniósł się z murawy.

Bayern Monachium - FSV Mainz 2:0 (1:0)
Bramki: Robert Lewandowski 25 (k), Bastian Schweinsteiger 53

W innych spotkaniach? Na pożegnanie Jurgena Kloppa, wspaniały prezent zrobili mu jego podopieczni. Po emocjonującym spotkaniu wygrali 3:2 z Werderem Brema. Znakomite spotkanie w barwach BVB rozegrał Henrik Mchitarjan. Ormianin przez dwa lata zawodził oczekiwania Kloppa, ale w najważniejszym momencie - na pożegnalnej imprezie - pokazał, że trener miał jednak rację, wydając na byłego gracza Szachtara Donieck prawdziwą fortunę.

Cristiano Ronaldo odejdzie do PSG? Na stole leży 125 milionów euro!

W Dortmundzie tym razem zabrakło Polaków. Ani Jakub Błaszczykowski, ani Łukasz Piszczek nie pojawili się na boisku nawet na minutę.

Borussia Dortmund - Werder Brema 3:2 (3:1)
Bramki: Shinji Kagawa 15, Pierre-Emerick Aubameyang 17, Henrik Mchitarjan 42 - Levin Mete Oztunali 27, Theodor Gebre Selassie 85

Sporo szczęścia mieli natomiast gracze z Hamburga. HSV w ostatniej chwili uciekło spod topora. Wygrało 2:1 z Schalke 04 Gelsenkirchen, co przy porażce Freiburga z Hannoverem 96 1:2 oznacza, że gracze HSV o Bundesligę walczyć będą w barażach. Innymi słowy - uratowanie zasłużonego dla niemieckiej piłki klubu wydaje się coraz bardziej realne.

Inne wynik 34. kolejki Bundesligi:

Borussia Moenchengladbach - FC Augsburg 1:3

Eintracht Franfurt - Bayer Leverkusen 2:1

FC Koeln - VFL Wolfburg 2:2

HSV - Schalke 04 2:0

Hannover - Freiburg 2:1

Hoffenheim - Hertha Berlin 2:1

Paderborn - VFB Stuttgart 1:2

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze