- Na Bayern nie będzie mocnych - twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Hajto (43 l.), były obrońca Schalke. - Bawarczycy są zdecydowanymi faworytami, i to na wszystkich frontach. Mocny jest Wolfsburg, ale nie na tyle, żeby zagrozić Bayernowi. Uważam, że piłkarze Guardioli po prostu zlekceważyli "Wilki" w meczu o Superpuchar (porażka po karnych - red.). W lidze do takiej sytuacji nie dojdzie. Choć w Niemczech nie każdy zgadza się na przykład z transferami Bayernu, a Olivier Kahn ostatnio skrytykował sprowadzenie Arturo Vidala, to ja uważam, że mistrz Niemiec nadal będzie grał jak z nut.
Robert Lewandowski chce odzyskać koronę króla strzelców
Robert Lewandowski rozegrał w Bayernie pełny sezon po transferze z Borussii Dortmund. W lidze strzelił 17 goli i do końca walczył o obronę tytułu króla strzelców (ostatecznie był drugi, wygrał Alexander Frei z Frankfurtu - 19 trafień). W sumie w Bundeslidze strzelił już 91 goli i w tym sezonie ma wskoczyć do elitarnej grupy "100".
- Robert zawsze rozkręca się w drugim sezonie po transferze do nowego klubu. Ale ten pierwszy i tak miał świetny! 17 goli w lidze, a z pucharowymi było ich 25. Teraz jeszcze mocniej odpali. Będzie strzelał gole jak na zawołanie - nie ma wątpliwości Hajto, który jest zdania, że mocny w tym sezonie będzie również Dortmund Łukasza Piszczka i Kuby Błaszczykowskiego.
- W ubiegłym sezonie mieli wielkie problemy, ale potem i tak wywalczyli awans do Ligi Europy. To wielka sprawa. Teraz na pewno będą w czołówce, a wraz z nimi Schalke i Wolfsburg. Spadkowicza upatruję w kimś z dwójki Mainz - Augsburg - analizuje Hajto.