Trener Borussii ma patent na Koeln, ograł "Kozły" w ośmiu kolejnych spotkaniach (raz jeszcze jako opiekun Mainz, a potem siedem razy już w roli szkoleniowca BVB). - Każda seria kiedyś się kończy. Ale nie mam nic przeciwko temu, żeby ta trwała - uśmiecha się Klopp.
To będzie "polski" mecz. Na boisku zobaczymy zapewne aż cztery gwiazdy naszej reprezentacji - Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego (Borussia) oraz Sławomira Peszkę (Koeln). A do tego na gola dla "Kozłów" zapoluje urodzony w Gliwicach Lukas Podolski.