Harry Kane przez lata był uznawany za jednego z najlepszych napastników na świecie, ale trudno było dokładnie ocenić jego potencjał i klasę piłkarską z prostego powodu – Tottenham, w którym grał przez tyle lat, nie zdołał sięgnąć po żadne trofeum krajowe czy europejskie, choć wystąpił nawet w finale Ligi Mistrzów! Stało się to obiektem drwin wielu kibiców i duża część z nich dziwiła się, że właśnie taki zawodnik jak Kane nie szuka klubu, w którym mógłby osiągnąć coś więcej. Dość niespodziewanie tego lata Anglik w końcu postanowił zmienić miejsce zatrudnienia i wybrał Bayern Monachium, który jeśli nie sięga po trofea w Europie, to jest hegemonem w Niemczech. Gdy Kane został zakontraktowany, od razu ruszyły porównania do Roberta Lewandowskiego, co wcale nie może dziwić. Nowy napastnik Bayernu ma natomiast wyrobione zdanie na temat rekordzisty Bundesligi w liczbie bramek strzelonych w jednym sezonie.
Robert Lewandowski w krótkich słowach podsumowany przez Kane'a
W rozmowie z „Bildem” Harry Kane został zapytany m.in. o legendarnego Gerda Muellera, ale też i Roberta Lewandowskiego, który pobił sporo rekordów niemieckiego napastnika i został uznany jednym z "Bohaterów 60-lecia Bundesligi". Anglik podziwia Lewandowskiego ze względu na to, jak ten poprowadził swoją karierę i jaki poziom potrafił osiągnąć. – Mueller? To jeden z najlepszych napastników wszech czasów. Widziałem sporo filmów o nim na YouTube i znam wiele z jego rekordów. Podziwiałem również Roberta Lewandowskiego jako młodego zawodnika, który obrał fantastyczną ścieżkę i ustanowił wiele niewiarygodnych rekordów. Chcę osiągnąć ten poziom, a może nawet wyższy – powiedział wprost Kane.
Co ciekawe, bardzo miło wspomina on spotkania z Lewandowskim. – Mueller? To jeden z najlepszych napastników wszech czasów. Widziałem sporo filmów o nim na YouTube i znam wiele z jego rekordów. Podziwiałem również Roberta Lewandowskiego jako młodego zawodnika, który obrał fantastyczną ścieżkę i ustanowił wiele niewiarygodnych rekordów. Chcę osiągnąć ten poziom, a może nawet wyższy – podsumował Polaka nowy napastnik Bayernu Monachium.