W Polsce taką instytucją jest Komisja Ligi. Klub ma prawo zaskarżyć decyzję arbitra, odnośnie indywidualnej kary dla zawodnika, z którą się nie zgadza. Podobne rozwiązanie istnieje również w Bundeslidze, gdzie sprawy rozstrzyga Sąd Sportowy przy Niemieckim Związku Piłki Nożnej (DFB). Z takiego prawa skorzystał ostatnio SC Freiburg.
W meczu z Schalke dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Nilsa Petersen, kapitan zespołu. Po całym zamieszaniu piłkarz tłumaczył, że nie był świadomy iż na swoim koncie ma już jedno ostrzeżenie. Klub odwołał się od pierwszej kary i... wygrał sprawę. Sąd Sportowy uznał, że faktycznie, zawodnik mógł nie widzieć pierwszej żółtej kartki, która została pokazana w sposób nieprawidłowy. Dzięki temu Petersen będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu swojej drużyny.
Zobacz również: Robert Lewandowski znów najdroższy w Bundeslidze. Tak rosła jego wartość [GALERIA]