Nikt nie mógł przypuszczać takiego scenariusza. Bayern w środowy wieczór zmierzył się na wyjeździe z drugoligowym Holstein i najpierw nie potrafił rozstrzygnąć starcia na swoją korzyść w ciągu 90 minut gry, później natomiast nie uczynił tego także i przez okres dogrywki. W efekcie doszło do rzutów karnych, a te lepiej wykonywali gospodarze. Wielka sensacja i pożegnanie się Bawarczyków z Pucharem Niemiec stały się zatem faktem.
Zobacz jak wyglądało liceum Roberta Lewandowskiego!
Kapitan reprezentacji Polski miał pojawić się na murawie tylko w razie konieczności. I taka zaszła pod koniec tego starcia. Gola jednak nie zdołał strzelić, a bramkarza Holstein pokonał jedynie w rzutach karnych. Niemieckie media nie miały zatem litości dla snajpera. Na ogół przyznawały mu notę "4" w skali 1-6, w której to jedynka jest klasową światową, a szóstka występem poniżej krytyki.
Trener Lewandowskiego skomentował ABSOLUTNĄ KOMPROMITACJĘ. Gorzkie słowa, co za BLAMAŻ
Media zwracają uwagę, że doskonale kryty przez defensorów gospodarzy Lewandowski nawet na chwilę nie był w stanie się uwolnić, aby stworzyć jakieś zagrożenie pod bramką przeciwników. To wielka porażka tak dla całego Bayernu Monachium, jak i dla samego Polaka. Wszyscy w klubie wierzą jednak, że tak zimny prysznic pozwoli na regularne notowanie świetnych wyników w ważniejszych rozgrywkach.