Niemcy coraz głośniej zachwycają się klasą polskiego napastnika. I powtarzają jego przydomek "Killer". W wykorzystywaniu dośrodkowań Ronert rzeczywiście popisuje się zabójczą skutecznością.
Drugiego gola zdobył Goetze. W Dortmundzie uważają, że narodziła się super-para, dwóch piłkarzy, którzy rozumieją się na boisku niemal doskonale, Goetze-Lewandowski.
Mniej powodów do zadowolenia miał Sławomir Peszko, jego FC Koeln uległo Hoffenheim 1:2.