Bundesliga wróciła do gry jako pierwsza z najsilniejszych europejskich lig. W związku z pandemią koronawirusa, mecze są rozgrywane bez kibiców. To sprawia, że przypominają sparingi.
Tomasz Hajto bohaterem QUIZU. Niemcy wciąż mu to przypominają [ZDJĘCIE]
- Pewna rzecz, na którą zwróciłem uwagę podczas sobotnich meczów, jest taka, że podczas spotkania bez kibiców, panuje lepsza komunikacja między zawodnikami. W trakcie meczu przy 80 tysiącach fanów zazwyczaj nie słyszy się kolegi, który stoi od ciebie pięć metrów. Oglądając mecz bez udziału kibiców można bardziej skupić się na samej grze - powiedział Hajto w programie "Cafe Futbol" w Polsacie Sport.
Tomasz Hajto bije na ALARM! Polska piłka może stracić kilka talentów [WIDEO]
- Uważam, że z takiego meczu bez kibiców dużo wyciągnąć może młody piłkarz. Nie koncentruje się na butach w jakich gra Erling Haaland czy Cristiano Ronaldo, czy ich fryzurach. Panuje cisza i słychać komunikację, która jest między zawodnikami. Dlatego młody piłkarz może dużo wynieść z obserwacji takiego spotkania - zauważył były reprezentant Polski.
Hajto doskonale zna Bundesligę. Występował bowiem w Niemczech w latach 1997-2005, zakładając kolejno koszulki MSV Duisburg, Schalke 04 Gelsenkirchen i 1.FC Nuernberg.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj