Pomimo tego, że Robert Lewandowski po raz kolejny w swojej karierze sięgnie po tytuł króla strzelców - tym razem ligi hiszpańskiej, a jego Barcelona wywalczyła mistrzostwo kraju, wiele osób albo nie spodziewało się sukcesu Polaka na Camp Nou, albo próbowało umniejszać wynikom "Lewego" i jego drużyny. Kiedy jasne stało się, że Robert Lewandowski opuści szeregi Bayernu Monachium, wielu kibiców niemieckiej drużyny nie miało litości dla Polaka twierdząc, że ten nie poradzi sobie bez Bayernu. Sezon 2022/23 pokazał jednak, że to "Bawarczycy" mają ogromne problemy bez polskiego napastnika.
Po tych słowach, na ustach Roberta Lewandowskiego może pojawić się szeroki uśmiech. Szczera wypowiedź dziennikarza "Bilda"
W zakończonym niedawno sezonie, po koronę króla strzelców sięgnęli wspólnie Niclas Füllkrug z Werderu Brema oraz Christopher Nkunku z RB LIpsk, którzy strzelili po 16 bramek w całym sezonie Bundesligi. Nawet dziennikarze "Bilda" nie mają złudzeń, że dla Lewandowskiego taki wynik to śmiech na sali, bowiem "Lewy" niemalże co sezon zdobywał dwa razy więcej bramek.
Mocne słowa pod adresem Roberta Lewandowskiego! Gwiazdor Barcelony może w odpowiedzi roześmiać się w głos
- Bayern bez Roberta Lewandowskiego to po prostu Bayern bez napastnika. To zdanie najlepiej definiuje sytuację. Brakowało go zwłaszcza w dużych meczach. A jeśli Robert spojrzałby na klasyfikację najlepszych strzelców Bundesligi w tym sezonie, to mógłby się tylko zaśmiać i uznać to za żart - stwierdził w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" Tobi Altschaffl, dziennikarz niemieckiego "Bilda".