Po powrocie na boisko we wrześniu, Piątek trzy razy pojawiał się w podstawowym składzie Herthy w Bundeslidze, ale w ostatniej kolejce to się zmieniło. W meczu przeciwko Bayerowi jego miejsce w ataku zajął Stevan Jovetić. Czarnogórzanin zaprezentował się dobrze i strzelił gola. W 73. min opuścił boisko, ale nie zastąpił go Piątek, tylko inny z napastników Davie Selke. Polak już do końca meczu pozostał na ławie. Jovetić, oprócz obrońcy Niklasa Starka, został najwyżej oceniony z piłkarzy Herthy przez dziennikarzy Kickera otrzymując notę 2,5. Dzisiaj reprezentant Polski musiał przełknąć kolejna gorzka pigułkę po wypowiedzi trenera Herthy, Pala Dardaia dla Kickera. - Nie byłem ostatnio zadowolony z pozycji napastnika - powiedział Dardai – Pomyślałem, że potrzebuję kogoś, kto wykonuje rzuty wolne, ma technikę, wyróżnia się i nie czeka tylko na piłki. Dlatego postawiłam na Joveticia. Potrzebuję zawodników z przodu, którzy potrafią przytrzymać piłkę, a nie tylko czekać na okazję do zdobycia bramki. Krzysztof czeka w polu karnym a my potrzebujemy więcej akcji z przodu - dodał. Po takich słowach można przypuszczać, że Jovetić będzie wyborem numer 1 dla Dardaia w kolejnych meczach. 32-letni reprezentant Czarnogóry został sprowadzony latem z AS Monaco. Ma za sobą występy w najsilniejszych ligach Europy – Premier League i Serie A. Dla reprezentacji swojego kraju w 62.meczach strzelił 31 goli. W tym sezonie strzelił dla Herthy 2 gole w lidze i jednego w Pucharze Niemiec. Polak ma na koncie 1.bramkę zdobytą w lidze. Najbliższe mecze reprezentacji z Andorą i Węgrami mogą być szansą dla Piątka, żeby poprawić swoje notowania u trenera Herthy.
Piłkarz z polskim paszportem błyszczy w 2.Bundeslidze. Jest najlepszy w swoim zespole