Mecz Schalke - Wolfsburg zakończył się ogromnym skandalem. Gdyby nie decyzje Hellmuta Kruga, nadzorującego VAR z centrali, to "Wilki" zapewne pokonałyby rywali na ich boisku. Tymczasem spotkanie zakończyło się podziałem punktów po remisie 1:1. Śledztwo DFB wykazało, że 61-letni Krug, pochodzący z Gelsenkirchen (!), dopuścił się niemoralnego zachowania - wpływał na pracę arbitra i wypaczył rezultat.
Sędzia Marco Fritz ugiął się pod dwiema sugestiami Kruga, kompletnie zmieniającymi boiskowe wydarzenia. W pierwszej sytuacji Schalke dostało bardzo wątpliwy rzut karny, który po chwili został zamieniony na bramkę. Po jakimś czasie jeden z zawodników gospodarzy zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Doszło do sporego zamieszania, a ostatecznie były arbiter - Hellmut Krug - przekazał Frtizowi, że zagranie nie kwalifikowało się do odgwizdania przewinienia. "Wilki" mogły poczuć się skrzywdzone.
VAR w Bundeslidze działa zupełnie inaczej niż w Ekstraklasie. W Polsce na każdym spotkaniu w wozie na stadionie siedzi dwóch sędziów, obsługujących system. Za naszą zachodnią granicą jest jedna centrala w Kolonii i to tam prowadzone są obserwacje meczów. Krug za swoje zachowanie został odsunięty od czynnej pracy przy spotkaniach. W DFB będzie odpowiadał teraz za dokumentację i raporty.
Zobacz: Ogromny SKANDAL! Nazistowska prowokacja kibiców Borussii Dortmund [ZDJĘCIA]
Przeczytaj: Robert Lewandowski liderem strzelców Bundesligi! [KLASYFIKACJA]
Sprawdź: Kibic Borussii Dortmund atakował ludzi SIEKIERĄ! Krok od tragedii