- Z mojej perspektywy kontrakt jest kontraktem i nic tego nie zmieni – mówi Radosław Gilewicz, były piłkarz Bundesligi a obecnie ekspert telewizji Viaplay. - Co do dalszych losów Roberta, to uważam, że jest bliżej przedłużenia kontrakt z Bayernem niż odejścia. Takie jest moje zdanie, bo żadnych przecieków nie mam. Analizując na chłodno, to Bayern jest idealnym miejsce m dla niego. Gilewicz zwraca uwagę na bardzo istotną rzecz w rozważaniach o odejściu Lewandowskiego do Barcelony, co może wskazywać na medialną grę wokół tego transferu. - Jeżeli przed najważniejszym meczem w Lidze Mistrzów, czyli przed rewanżem z Villarreal wyszła informacja do mediów, że Robert rozmawia z Barceloną, to coś mi się nie zgadza. Przecież wiadomo, że duże transfery robi się w ciszy. A jeśli informacja o Barcelonie byłaby prawdą, to nieodpowiedzialne było jej upublicznienie, bo wprowadza od razu zamieszanie w klubie i w szatni Bayernu. Wiem, że o takich sprawach się mówi w szatni, a piłkarze nie potrzebuje takich rozmów przed najważniejszymi meczami, bo to tylko powoduje niepokój. Tak to wygląda z mojej perspektywy - zastrzega Gilewicz. - Bo w piłce niektóre spraw szybko przybierają obrót o 180 stopni. Bo kto mógł sobie wyobrazić, że Leo Messii kiedykolwiek odejdzie z Barcelony.
Marek Papszun zdradził sekret szatni. Po tym wszystko się zmieniło, wyjawił wiele
Ale reasumując, to co dzieje się wokół możliwego transferu Lewandowskiego nie trzyma się kupy. Te wszystkie głosy, informacje, podawanie pewnych kwot - to dla mnie są nienaturalne zagrywki, żeby mogło dojść do transferu Lewego tego lata, a i bliżej jest on podpisania nowego kontraktu z Bayernem niż odejścia w 2023 roku – kończy Gilewicz.
Kolejna wielka impreza piłkarska w Polsce?! Czterech chętnych do roli gospodarza