Co tu dużo mówić - za Robertem Lewandowskim po prostu wybitny rok w karierze piłkarskiej! "Lewy" pokazywał ogromną klasę zarówno pod względem indywidualnym, jak i tym drużynowym, zgarniając w barwach Bayernu Monachium kolejne trofea. Kapitan reprezentacji Polski wszystko okrasił sierpniowym triumfem w Lidze Mistrzów, dzięki czemu sięgnął po najważniejsze klubowe zwycięstwo, jakie sobie tylko można wyobrazić.
Jeśli do tego dodamy liczne triumfy na krajowych podwórkach, czy też wywalczone korony króla strzelców Bundesligi i Ligi Mistrzów, mamy obraz piłkarza spełnionego. A to zasługuje na docenienie! FIFA właśnie poinformowała, że Lewandowski znalazł się w wąskim gronie trzech zawodników, którzy zebrali największą liczbę głosów w plebiscycie na Piłkarza Roku 2020. Obok "Lewego" są gracze, których osiągnięcia i statystyki pretendują do miana kosmicznych - Leo Messi i Cristiano Ronaldo.
Polak wydaje się faworytem do zgarnięcia nagrody, ale czy faktycznie tak się stanie, dowiemy się w czwartek, 17 grudnia podczas uroczystej gali w Zurychu, choć niestety w wyniku wybuchu pandemii koronawirusa odbędzie się ona bez udziału publiczności.