Robert Lewandowski wielokrotnie starał się tłumaczyć, że nie jest zwolennikiem mieszania polityki ze sportem. Dystansował się od jakichkolwiek wypowiedzi na temat poparcia partii politycznych czy bieżących wydarzeń. Tymczasem tureccy hakerzy nic z tego sobie nie zrobili i gdy tylko w sobotę przejęli twitterowe konto "Lewego", zamieścili wpisy, które wyrażały poparcie dla reżimu Recepa Erdogana.
"Wspieram Turcję przeciwko Stanom Zjednoczonym" - takie hasło mogliśmy ujrzeć na profilu kapitana reprezentacji Polski. Oprócz tego, podpis snajpera Bayernu Monachium został zmieniony. Pojawiły się w nim dwie tureckie flagi i nazwa kraju w tymże języku. Wpis rzekomo popierający reżim Erdogana szybko zniknął z profilu Lewandowskiego.
Na kibicowskiej stronie Bayernu pojawiły się zrzuty ekranu z profilu piłkarza. Robert Lewandowski może liczyć na wsparcie fanów. Niemal wszyscy napisali negatywne komentarze w stronę hakerów. Kilku próbowało obrócić sytuację w żart.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!