Robert Lewandowski o Dietmarze Hamannie: - Ten pan mówi bzdury

i

Autor: AP Robert Lewandowski

Robert Lewandowski po meczu dzwoni najpierw do żony

2019-02-17 22:13

Robert Lewandowski udzielił obszernego wywiadu Anicie Werner w programie "Fakty po Faktach". Kapitan Bayernu Monachium opowiedział o swojej karierze, pieniądzach, drodze na piłkarski szczyt. Dużo czasu poświęcił też rodzinie, żonie, córce, mamie oraz zmarłemu tacie.

- Po meczu najpierw dzwonię do żony - przyznał z uśmiechem Lewandowski. - Później patrzę, czy ktoś inny z rodziny nie dzwonił. Mama wie, że czasem trudno się do mnie dobić, więc czeka chwilę, ale wie, że niedługo zadzwonię do niej albo napiszę smsa. Nauczona doświadczeniem woli chwilę poczekać i później porozmawiać spokojniej, kiedy jest więcej czasu - powiedział Lewandowski w rozmowie z Anitą Werner. Kapitan reprezentacji Polski przyznał także, że mama ogląda każdy jego mecz, do czego podchodzi bardzo emocjonalnie.

Lewandowski powiedział także, że wychodząc na boisko zawsze myśli o ojcu i czuje, że "tam na górze" widzi wszystko lepiej i jest z niego dumny. - Nie ma co ukrywać, że była to osoba bardzo ważna w moim życiu, która pomagała mi wielokrotnie. Dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem - powiedział kapitan Bayernu Monachium.

W długiej rozmowie dziennikarka poruszyła także temat pieniędzy, pytając Lewandowskiego o tym, jak mu się żyje z milionami euro na koncie. Piłkarz odpowiedział, że doskonale pamięta, skąd pochodzi i zaznaczył, że do życia podchodzi podobnie jak kiedyś, gdy mieszkał w małym mieszkaniu i jeździł Fiatem Bravo. - Potrafię rozmawiać o pieniądzach. To, że mam pieniądze to tylko dzięki ciężkiej pracy. Nigdy nic w życiu nie dostałem za darmo, nigdy nikomu nic nie zabrałem. W Polsce to jest czasami temat tabu, ale ludzie chyba zaczęli się przyzwyczajać do tego, że można, że jeśli ciężko się pracuje i wierzy w to mocno, robi wszystko, to można to osiągnąć. Doceniam to, co mam teraz - przyznał. 

Najnowsze