Pierwszy gol Polaka (29. min.) był genialny. Dostał dośrodkowanie od Alaby, które jednak było odchodzące od bramki. Lewandowski zdołał jednak uderzyć piłkę głową i z 10 metrów strzelił kapitalnego gola. Drugą bramkę dorzucił w 85. minucie. Niczym taran przepchnął obrońcę Lipska Ibrahimę Konate, a potem z łatwością pokonał bramkarza. W szale radości po golu „Lewy” zdjął koszulkę i omal nie ściągnął… spodenek! - To było zupełnie spontaniczne. Ale powody do radości były, skoro w ten sposób zakończyliśmy sezon - tłumaczył po meczu Lewandowski.
Niemcy – skarby za miedzą. 5 najciekawszych atrakcji Niemiec
Lewandowski zakończył sezon z 40 golami i 13 asystami (we wszystkich rozgrywkach klubowych). W Pucharze Niemiec bił kolejne rekordy. W samych finałach PN ma już na koncie 6 goli, co jest najlepszym wynikiem w historii (nawet legendarny Gerd Mueller jest gorszy – 4 trafienia). W tym sezonie znów został królem strzelców Pucharu Niemiec (7 goli). W całej karierze w PN zdobył 33 bramki i jest ósmy w klasyfikacji wszech czasów (prowadzi Gerd Mueller – 78).
Wycieczka do Niemiec: najpiękniejsza wyspa, parki rozrywki i... krowy pływające tratwą!