W poniedziałek po sieci zaczęły krążyć fotografie Roberta Lewandowskiego i innych piłkarzy Bayernu Monachium, którzy jak gdyby nigdy nic wznoszą toasty i popijają piwo ubrani w tradycyjne bawarskie stroje. Szybko wyszło jednak na jaw, że była to po prostu sesja zdjęciowa z okazji zbliżającego się wielkimi krokami Oktoberfestu.
Święto piwa odbywa się co roku w stolicy Bawarii i zwykle zjeżdżają tam nie tylko miliony Niemców, ale też turystów z całego świata. A Bayern jako prawdziwa duma regionu niemal zawsze bierze udział w promocji tego wydarzenia. Szczególnie, że jednym z partnerów klubu jest browar Paulaner.
I właśnie inicjatywa tej firmy spowodowała, że piłkarze drużyny Niko Kovaca wzięli udział w sesji zdjęciowej. Zawodnicy byli oczywiście ubrani w tradycyjne bawarskie stroje, czyli charakterystyczne buty, podkolanówki czy skórzane spodnie.
Kibice mogą być jednak spokojni - po pierwsze wszystko odbyło się już po meczu ligowym z VfB Stuttgart (3:0), a po drugie... piwo było bezalkoholowe! Anna Lewandowska nie musi się więc złościć na męża, bo ten w żaden sposób nie naruszył restrykcyjnej diety.