Robert Lewandowski to najlepszy piłkarz minionego roku. Co do tego, nikt nie ma wątpliwości. W szarpanym i przerywanym z powodu pandemii koronawirusa sezonie poradził sobie najlepiej. Poprowadził swój zespół do wygranej we wszystkich najważniejszych imprezach. Pierwszy raz sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów. Bayern Monachium pokonał PSG 1:0, a sam "Lewy" został królem strzelców Champions League! To niejedyny sukces!
Kapitan kadry sięgał też po kolejne indywidualne osiągnięcia. FIFA i UEFA przyznały mu nagrodę Piłkarza Roku. Teraz został zaproszony także do Zjednoczonych Emiratów Arabskich na galę Globe Soccer Awards. Na Bliski Wschód pojechał nie tylko, by dowiedzieć się, czy został wyróżniony, ale także, by opowiedzieć podczas specjalnej konferencji o swojej drodze na sam szczyt.
DRAMAT gwiazdy Realu! Wszystko z TEGO powodu
Wielu mogło zastanawiać się, czy kolejny raz wyróżniony nie zostanie Cristiano Ronaldo. Gdy nagrodę Złotej Piłki wygrywał Leo Messi, mówiło się, że Portugalczyk sam sobie zorganizował galę. Polak ostatecznie nie został oszukany i w domu postawi kolejną statuetkę. "Lewy" jak zawsze był ubrany niezwykle elegancko. Szykiem można by zestawić go z najelegantszym człowiekiem świata, Jamesem Bondem!
Niektórzy będą zaskoczeni obuwiem, które Lewandowski założył do eleganckiego garnituru. Nie postawił na klasyczne pantofle. Co ciekawe, w ciepłych krajach zdecydował się na coraz popularniejsze... mokasyny! Choć to niesztampowy wybór, to "Lewy" wyglądał w nich i tak z klasą!