Jak? W wideo, które klub z Allianz Arena zamieścił w mediach społecznościowych. W ostatnich latach koniec sezonu, to również czas na uchylania rąbka tajemnicy w temacie następnego. Tak zrobił Bayern Monachium, który na swoje kanały społecznościowe dodał spot promujący nowe stroje. Pokazał światu trykoty, w których Die Roten będą występować w domowych spotkaniach w sezonie 2022/2023. W tym samym momencie podobny materiał wypuścił choćby Liverpool FC.
Napoli chce Jana Bednarka, ale do gry wkroczył inny piłkarz. Dwa razy tańszy
Pierwszą postacią w materiale jest Thomas Mueller. Potem widzimy dwie zawodniczki Bayernu i Leona Goretzkę. Jest też m.in. Serge Gnabry i… on – Robert Lewandowski. Reprezentant Polski dumnie prezentuje gest, który jest elementem jego „cieszynki” po zdobywanych bramkach. To każe nam wszystkim myśleć, że porozumienie na linii „Lewy” i Bayern jest blisko. 33-latek chciałby przedłużyć wygasający w 2023 roku kontrakt.
Nie uwierzycie, ile trzeba zapłacić za buty Roberta Lewandowskiego! Zrobiliśmy wielkie oczy
Jeśli kontraktowe rozmowy nie skończą się sukcesem, to nadchodzące lato będzie ostatnią szansą na duży transfer Lewandowskiego. Na transfer, na którym Bayern zarobi. Bo polskiego napastnika ściągnął za darmo latem 2014 roku z BVB, co od dawna jest uznawane za jedną z najlepszych darmowych „transakcji” w historii współczesnych okienek transferowych. Dziennikarze „Bilda” nawet informowali, że choć zainteresowanie Barcelony jest kuszące, to priorytetem dla Lewandowskiego jest pozostanie w Monachium. Być może to wideo sugeruje, że mistrzowie Niemiec już dogadali się z kapitanem reprezentacji Polski.
Piotr Zieliński bliski zmiany klubu? Potęga chce o niego powalczyć, transfer możliwy jeszcze latem