Dla niemieckiej ekipy eliminacje do Euro 2020 będą nowym rozdaniem. Pewna epoka skończyła się wraz z klęską, którą byli mistrzowie świata ponieśli na ostatnim mundialu. Niemcy nie wyszli z grupy, co było wydarzeniem historycznym dla tej kadry. Już w Lidze Narodów widać było, że Loew szuka nowych rozwiązań. Ale nikt nie spodziewał się tego, co stało się we wtorkowe popołudnie.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec złożył niezapowiedzianą wizytę w Monachium. Szkoleniowiec miał w tym swój cel. Jak informuje portal Sport1 na miejscu spotkał się z trzema piłkarzami, Thomasem Muellerem, Matsem Hummelsem i Jeromem Boatengiem. Z każdym z nich rozmawiał indywidualnie przez około 5-10 minut. Wszyscy dostali tę samą informację. Więcej w kadrze nie zagrają.
Loew zdecydował bowiem, że reprezentację będzie budował na młodych zawodnikach. - Podziękowałem Matsowi, Jerome'owi i Thomasowi za wiele lat pełnych sukcesów, które wspólnie dzieliliśmy. Teraz jednak musimy skupić się na przyszłości i nadać zespołowi nowy kształt. Nasza młodzież musi wziąć odpowiedzialność na siebie. Rok 2019 jest nowym otwarciem dla reprezentacji Niemiec - czytamy w oficjalnym oświadczeniu selekcjonera, które umieszczone zostało na oficjalnej stronie Niemieckiego Związku Piłki Nożnej.
- Jestem smutny z powodu decyzji selekcjonera, ponieważ gra w niemieckiej koszulce zawsze była dla mnie najwyższym zaszczytem. Nigdy nie zapomnę wspaniałych chwil z 2014 roku. Jednocześnie rozumiem i szanuję tę decyzję. Też kiedyś, jako młody zawodnik, wchodziłem do reprezentacji, a miejsce dla mnie musieli zwolnić starsi piłkarze - napisał natomiast Boateng na Instagramie.