Robert Lewandowski

i

Autor: East News Robert Lewandowski cieszy sie po bramce w meczu Bayern Munachium - Schalke 04 3-0

Wtorek z Bundesligą: A "Lewy" strzela i strzela

2017-03-14 17:00

Kolejny wtorek, a więc kolejny piłkarski weekend za nami. Bundesliga nie próżnowała i jak zwykle obdarzyła nas pięknymi bramkami, ciekawymi akcjami i emocjonującymi momentami. Specjalnie dla naszych czytelników krótki przegląd najciekawszych zdarzeń. Prosimy jednak o przymrużenie lewego oka i rezygnację z poważnej miny podczas lektury.

Setka pękła

136 meczów w barwach Bayernu potrzebował Robert Lewandowski by strzelić dla Bawarczyków 100 bramek. Eintrachtowi Frankfurt strzelił Polak dwie, dobijając właśnie do setki. Każdy ma swój sposób obalania setek w weekendy, a polski piłkarz wybrał akurat ten. Oficjalnie pochwalamy taką postawę. Proszę brać przykład. Z drugiej strony trochę już nudzi ta forma Lewandowskiego. Chciałoby się troszkę ponarzekać na naszego napastnika. Tak jak tylko my Polacy potrafimy. Marzy się, by napisać przykładowo: „Szok! Lewandowski nie strzelił gola”. A po trzecie, zgłaszam oficjalną propozycję imienia dla dziecka Anny i Roberta Lewandowskich. Wiem, że to rzadkie i niespotykane imię, ale pasowałoby idealnie. Mały Lewandowski byłby na wszystkich niemieckich ustach. Częściej niż sama Angela Merkel. Wystarczy dać mu imię Gol. Gol Lewandowski! Brzmi tak swojsko…

Jak poprawnie wykonywać wślizg?

Jeśli ktoś nosi się z zamiarem napisania książki o poprawnym wykonywaniu wślizgów to musi obejrzeć to wideo. Mats Hummels pokazał światu jak powinno się stosować to narzędzie pracy obrońców. Zwykle gra defensywna jest mało efektowna i zachwycamy się pięknymi akcjami w ofensywie. Jednak tutaj mamy do czynienia z prawdziwą perełką. Kiedy wydawało się, że Eintracht strzeli Bayernowi gola, nagle pojawił się Mats Hummels, który zwinnie sunął po podłożu i perfekcyjnie wytrącił piłkę spod nóg Branimirowi Hrgocie. Trener Frankfurtu płakał jak oglądał.

Pajęczyna ściągnięta

Teraz coś z zupełnie innej sfery. Rzecz dotyczy ofensywy, a mianowicie fantastycznej bramki Marvina Plattenhardta. Niemiec podszedł pewnie do rzutu wolnego w meczu przeciwko Borussii Dortmund i zdobył zwycięskiego gola. Huknął nie do obrony, zabijając berlińskie pająki, które utkały pajęczynę pod spojeniem słupka i poprzeczki bramki na Olympia Stadion. Piłka leciała z taką szybkością, że część kierowców nie jest w stanie sobie wyobrazić tak szybkiej jazdy samochodem. Eksperci zgodnie twierdzą, że nawet gdyby Roman Buerki stał w tej części bramki od dnia poprzedniego – też nie obroniłby tego strzału.

Ja nie potrafię?

Plattenhardtowi na pewno nie zazdrości Andre Kramarić z Hoffenheim. Piłkarz „Wieśniaków” wyrównał stan rywalizacji w spotkaniu przeciwko Freiburgowi i także wprawił kibiców w osłupienie. Nikt nie spodziewał się, że Chorwat w ogóle odda w tym momencie strzał, a już na pewno nikt nie myślał o takiej bombie. Bramkarzowi Freiburga nie zostało nic innego jak wydrzeć się na Bogu ducha winnych obrońców i wyciągnąć piłkę z siatki. To drugie zadanie nie należało do najłatwiejszych, bo piłka także była pod wrażeniem wyczynu Kramaricia. Na niżej załączonym filmie od 02:18.

Bundesliga vs Premier League

Henrik Mkhitaryan pochwalił się na Twitterze, że jego bramka została uznana przez kibiców Manchesteru United za gola miesiąca. Nie umknęło to uwadze Matsa Hummelsa, który błyskawicznie odpowiedział: „Daj spokój! Wygrywasz już po raz ósmy. Nominują kogokolwiek innego, czy ty tylko wybierasz z którym golem wygrasz?” Trzeba przyznać, że roast pierwsza klasa. Ormianin poczuł się dotknięty i zwrócił się nawet o pomoc do swojego klubu, aby ten zainterweniował  oraz zganił obrońcę Bayernu. Manchester odpisał, że wszystko przez to, iż Mkhitaryan jest na fali. Ciekawe, czy pomocnik United zablokował Hummelsa na Facebooku?

Najnowsze