Wywiadu udzielił trener "Wilków" Steve McClaren, który bardzo w nim narzekał, że pod nieobecność sprzedanego do MC Dżeko, także drugi z jego napastników wróci do Wolfsburga dopiero tuż przed inauguracją rozgrywek Bundesligi. - Skoro go nie ma, to znaczy, że jego willa stoi pusta - pomyśleli włamywacze i "obrobili" dom piłkarza z wszystkiego co cenne. Było tam sporo biżuterii żony Grafite, wycenionej na 100 tysięcy euro, garderoba, parę gadżetów elektronicznych.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce włamania twierdzą, że kradzież była "fachowa". Jest jednak ślad, złodzieje czytają prasę sportową.