Choć w czwartkowy wieczór, grając jedno z najsłabszych spotkań w tej edycji pucharowych rozgrywek, Jagiellonia przegrała z Brugge 0:2, zaliczka z pierwszego spotkania wystarczyła do awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. „Armata” Afimico Pululu – ta, z której odpalił genialną bramkę tydzień wcześniej w starciu z Belgami – tym razem milczała, ale napastnik Jagi i tak utrzymał prowadzenie w klasyfikacji strzelców LK. Jest w nich skuteczniejszy w tym sezonie niż w ekstraklasie!
Afimico Pululu walnął prosto z mostu. Jasna i mocna deklaracja napastnika Jagiellonii: „To byłoby coś niesamowitego”
- Nie wiem, co naprawdę siedzi w jego głowie – zastanawia się jeden z najlepszych strzelców Jagiellonii i idol miejscowych kibiców z lat 80., Jacek Bayer. - Mam wrażenie, że Pululu dobrze się czuje w Białymstoku i w polskiej lidze, ale nie mam wątpliwości, że jego celem jest wyjazd do jakiegoś zagranicznego zachodniego klubu. To jest ta motywacja, która go napędza w Lidze Konferencji. Jakby został w niej królem strzelców, pewnie jakaś fajna oferta dla niego by się pojawiła – dodaje nasz rozmówca.
Przed przenosinami do Białegostoku, piłkarz urodzony w Angoli grywał w szwajcarskiej ekstraklasie oraz – dużo rzadziej – w 1. Bundeslidze (osiem występów) i na jej zapleczu. Polska ekstraklasa – zwłaszcza wobec rozgrywek w kraju Helwetów – wydaje się całkiem konkurencyjnym miejscem do piłkarskiego rozwoju.
To ten element może zdecydować o odejściu Afimico Pululu
- Myślę jednak, że jeśli Afimico miałby z Jagiellonii odejść, to raczej do jakiejś topowej ligi i renomowanego zespołu – uważa Jacek Bayer. I przypomina, że niekoniecznie tylko względy sportowe decydować muszą o losach zawodnika. - Nie czarujmy się: chodzi o pieniądze. Jeżeli człowiek dostaje propozycję kontraktu razy dwa, razy trzy, razy cztery, to trudno mu się jej oprzeć – zaznacza nasz rozmówca.
Afimico Pululu podbija Europę, zgarnie koronę króla strzelców? Co za słowa o gwieździe Jagiellonii!
Przypomina też, że na całym interesie sporo zarobić mógłby klub. Kiedy Pululu zjeżdżał do Białegostoku, wyceniano go na 500 tys. euro. Dziś jego wartość na portalu transfermarkt jest sześciokrotnie wyższa! - Oczywiście szkoda byłoby stracić takiego zawodnika, ale – w razie transferu – Jagiellonia na pewno zyska dużo pieniędzy. Nie przesądzam, że on odejdzie tego lata, ale… mocno na to pracuje na boisku – mówi nam Jacek Bayer.
Jacek Bayer wskazuje ligę, do której pasuje mu Afimico Pululu
Były znakomity snajper Dumy Podlasia, patrząc na sposób gry swego następcy, wskazuje też ligę, w której – jego zdaniem – Pululu mógłby spróbować swych sił.
- Od takich niespecjalnie wysokich, ale krępych, zwrotnych i przesilnych zawodników, którym ciężko zabrać piłkę, roi się na boiskach angielskich – mówi nam Jacek Bayer. - Chciałbym go tam zobaczyć, i on pewnie siebie też.
- Natomiast często w jego kontekście słyszę słowo „Turcja”. I tu już nie jestem pewien, czy to właściwe wyzwanie dla jego sportowych ambicji – zaznacza nasz ekspert. Zaś w kontekście niedzielnego, hitowego meczu Jagi z Lechem o ligowe punkty, przypomina zasługi Pululu dla wysokiego miejsca białostoczan w tabeli.
- Na razie cieszmy się, że Pululu ma jeszcze kontrakt w Białymstoku. Wypełnia go doskonale, strzela bramki. Spłacił się w stu procentach. Co ja mówię: o wiele bardziej, niż w stu procentach! Genialnie rozumie się z Jesusem Imazem, aż miło patrzeć na ich współpracę. No i cieszy oczy kibiców ekstraklasy – podkreśla Jacek Bayer, dzieląc się z „Super Expressem” swą prognozą w kontekście niedzielnego starcia.
Początek meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy między Jagiellonią i Lechem Poznań w niedzielę o godz. 20.15 w Białymstoku. Transmisja w Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 4K Ultra HD.
