Przypomnijmy: kontrakt Antolica wygasa tej zimy. Chorwat jest jednym z lepiej zarabiających graczy mistrza Polski, ale ostatnio też jednym z najlepszych. W związku z tym z jednej strony nie dziwi wola przedłużenia umowy ze strony Legii, a z drugiej zainteresowanie zagranicznych klubów. Od pewnego czasu mówi się o zainteresowaniu Antolą ze strony Goztepe. Turcy faktycznie kuszą Antolicia. Ich pierwszy pomysł polegał na ściągnięciu legionisty zimą, gdy skończy się kontrakt z Legią. Potem jednak u Turków zakiełkowała myśl, że może jednak wykupić go już teraz.Z tego co słyszeliśmy na Legii nie tak dawno, opcja wykupu Antolicia, przy trwających eliminacjach do Ligi Europy, nie wchodziłaby w grę. No chyba, że Turcy przysłaliby kosmiczną ofertę, a w to nikt przy Ł3 nie wierzył. Tymczasem z Płockiem Antolić nie gra. O co więc chodzi?
Zapytaliśmy w tej sprawie kilka źródeł. Pierwsze zapewniło nas, że absencja Antolicia nie ma nic wspólnego z jego odejściem z Legii. Tu nie uzyskaliśmy jednak dalszych szczegółów. Zapytaliśmy więc w kolejnym. - Nie ma co szukać sensacji. Nie chodzi o odejście. Po prostu Antolić dostał wolne, bo był ostatnio trochę zmęczony... - usłyszeliśmy od osoby, która powinna być dobrze zorientowana w temacie.Oczywiście, to odpowiedź, która (nie tylko nas) nie do końca przekonuje. Pytaliśmy więc dalej... I kolejne dwa źródła dorzuciły nowe światło na sprawę. Pewne jest jedno: piłkarz nie ma żadnej kontuzji. Ale... Nie można wykluczyć, że myśli o transferze do Turcji. Legia, jak jednak słyszymy, po prostu nie chce go oddawać już teraz, bo uważa go za ważny element w walce o puchary. Na ten moment mistrz Polski nie zamierza/nie chce się ugiąć. A co to oznacza? O tym przekonamy się już wkrótce.