Malarz do Legii dołączył zimą 2015 roku. Początkowo przegrywał rywalizację z Dusanem Kuciakiem, ale po odejściu Słowaka wskoczył do bramki i był niepodważalnym numerem jeden. 38-latek wielokrotnie ratował skórę swoim kolegom i to przede wszystkim dzięki niemu Legia mogła sięgnąć po tytuły mistrzowskie.
Wydawało się, że sytuacja Malarza długo się nie zmieni. Obecny sezon również rozpoczął jako pierwszy bramkarz Wojskowych. Sytuacja odwróciła się o 180 stopni po zmianie szkoleniowca. Zaledwie po kilku spotkaniach zwolniony został Dean Klafurić, a jego miejsce zajął Ricardo Sa Pinto.
Wówczas Malarz usiadł na ławce i bardzo rzadko się z niej podnosił. Swój ostatni mecz zagrał w październiku. Łącznie zanotował jedynie osiem spotkań w Lotto Ekstraklasie. Ponadto publicznie wyraził swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji w klubie, co nie spodobało się szkoleniowcowi.
Wiele wskazuje na to, że bramkarz jest skreślony w Legii i może szukać sobie nowego klubu. Niewykluczone, że dojdzie do tego już zimą. Jak podaje portal katowice.wyborcza.pl zainteresowany sprowadzeniem Malarza jest Górnik Zabrze. 38-latek miałby stanowić konkurencję dla młodego Tomasza Loski.