Po raz ostatni Legia wygrała we wrześniu, gdy pokonała na Łazienkowskiej Górnika Łęczna 3:1. To było ostatnie spotkanie w którym zagrał Artur Boruc. Po nim bramkarz wypadł na dwa miesiące. Miał problem z plecami. Legia bez legendy nie radziła sobie. Przegrała w lidze sześć meczów z rzędu. Zastępcy byłego reprezentanta Polski puścili w ośmiu meczach dziewiętnaście goli. Boruc w czterech występach tylko trzy razy wyciągał piłkę z siatki. Czy zagra z Górnikiem Zabrze? - Artur Boruc długo pauzował i nie trenował w normalnym rytmie - przypomniał trener Marek Gołębiewski na spotkaniu z mediami, którego wypowiedź zacytowała oficjalna strona klubu. - Dopiero od sześciu dni jest w pełnym treningu, więc nie działa to tak, że od razu wejdzie i będzie czuł się jak przed kontuzją. Jego zdrowie jest dla mnie bardzo ważne, będę rozmawiał z nim, a także z trenerami bramkarzy czy Artur Boruc jest gotowy nam pomóc - wyznał i dodał: - Mateusz Hołownia i Artur Boruc trenują z nami. Po jutrzejszym treningu będę podejmował decyzje, co do występu Artura i Mateusza już w najbliższą niedzielę - zaznaczył szkoleniowiec Legii, cytowany przez klubowy serwis.
Marek Jóźwiak o kryzysie Legii, złej energii i wychodzeniu na prostą. Tego potrzeba mistrzowi Polski
Trener mistrza Polski liczy, że w Zabrzu jego podopieczni przezwyciężą kryzys. - Przychodząc do Legii, powiedziałem zawodnikom, że przede wszystkim gra się głową - tłumaczył Gołębiewski. - Jeśli głowa nie jest wyczyszczona to trudno jest grać w piłkę. Następne w hierarchii jest serce, a na końcu nogi. Mamy wielu dobrych zawodników, których głowy są zablokowane. Pracowaliśmy nad tym bardzo długo, ci zawodnicy też wiedzą po co wychodzą na boisko i dla jakiego klubu grają. Zawsze wychodzimy po zwycięstwo. Uważam, że głowy piłkarzy są oczyszczone - przekonywał opiekun z Łazienkowskiej przed meczem z Górnikiem Zabrze.
i
