Artur Boruc

i

Autor: Cyfrasport Artur Boruc

Artur Boruc walnął prosto z mostu. Stanowczo odpowiedział na krytykę, wyznał prawdę

2022-07-13 20:08

Wielu kibicom z pewnością trudno w to uwierzyć, ale Artur Boruc kończy karierę. Już za tydzień (20 lipca) odbędzie się jego pożegnalny mecz. W "King's Party" Legia Warszawa zmierzy się na własnym stadionie z Celtikiem. Dla znakomitego bramkarza są to dwa najważniejsze kluby w karierze, ale samo wydarzenie wywołało olbrzymie zamieszanie. Teraz Boruc walnął prosto z mostu. Stanowczo odpowiedział na krytykę.

Boruc ostatni mecz rozegrał 13 lutego. Wówczas w atmosferze skandalu zszedł z boiska w 73. minucie spotkania z Wartą Poznań. 42-latek otrzymał czerwoną kartkę, a następnie został zawieszony przez Komisję Ligi. Po tym incydencie Aleksandar Vuković odsunął go od drużyny i zdecydowanie postawił na innych bramkarzy. To z pewnością przyspieszyło decyzję Boruca o zakończeniu kariery. Jeszcze w przerwie pomiędzy rundami mówiło się o możliwym przedłużeniu kontraktu, który wygasał wraz z końcem czerwca. Rzeczywistość zweryfikowała te plany i 65-krotny reprezentant Polski postanowił odwiesić buty na kołek. W celu pożegnania legendy Legia zorganizowała wyjątkowy mecz z Celtikiem. Przy okazji rozpętała prawdziwą burzę.

Kibice Legii oburzeni cenami biletów na mecz pożegnalny Boruca! Wydali w tej sprawie oświadczenie

Legia chce walczyć o powrót do czołówki po fatalnym sezonie. Przeprowadziła kilka głośnych transferów!

Boruc walnął prosto z mostu. Stanowczo odpowiedział na krytykę

Kwestia pożegnania Boruca mocno podzieliła kibiców. Ceny biletów na towarzyski mecz są wręcz odstraszające, a do tego godzina 18:00 w środku tygodnia nie jest korzystna. Nic dziwnego, że fani błyskawicznie to wytknęli. Sporym zaskoczeniem była jednak teoria, jakoby sam piłkarz miał czerpać zyski ze sprzedaży biletów. Niektórzy właśnie tak tłumaczyli wysokie ceny, a takie doniesienia dolały oliwy do ognia. Na tydzień przed pożegnalnym meczem Boruc odniósł się do zamieszania podczas specjalnego spotkania z dziennikarzami.

Jan Tomaszewski ostro uderza w bramkarza Lecha. Wylicza jego błędy, punkt po punkcie

Sonda
Czy Artur Boruc powinien zakończyć karierę?

Sytuacja wygląda bardzo prosto. Żeby była jasność – nie mam absolutnie żadnych profitów z biletów. Żeby wyjaśnić zupełnie wszystko, rzeczywiście, podpisałem umowę z Legią. Mój zakres obowiązków jest troszkę większy niż zwykle, co wiadomo. Przy okazji moja rola się powoli zmienia: z piłkarza-bramkarza w ambasadora - wyznał Boruc, cytowany przez portal Legia.net. - W meczu z Celtikiem żegnam się z kibicami. Uważam, że nie jestem akurat dobrą osobą, by odpowiadać na to pytanie, czy ceny są za drogie, za tanie. To kwestia bardzo indywidualna - dodał w kwestii cen na "King's Party". W najbliższej przyszłości będzie ambasadorem Legii, o czym poinformowała Aleksandra Kalinowska.

Odkąd poinformowaliśmy kibiców o organizacji "King's Party", to Artur jest na każde nasze zawołanie, bierze udział we wszystkich wywiadach, prowadzi działania promocyjne – nie tylko w mediach społecznościowych, ale również w zamkniętych grupach. Ma je rozpisane do samego meczu, a potem jeszcze przez kilka miesięcy po pożegnaniu. Nie jest to sprawa jednorazowa. Ma być ambasadorem naszego klubu przez parę miesięcy. Ze swojej roli wywiązuje się na razie bardzo dobrze - stwierdziła manager Legii ds. komunikacji.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Andrzej Fonfara, przyjaciel Artura Boruca, zdradza tajemnicę ich wspólnego tatuażu. Historia jak z filmu "Kac Vegas".
Najnowsze