Legia Warszawa ostatnio intensywnie odrabiała ligowe zaległości. W minioną sobotę zagrała już trzeci mecz w ciągu sześciu dni. Artur Boruc uznał więc, że przyda mu się w czasie tego maratonu chwila relaksu. Jeszcze przed służbowym wyjazdem do Szczecina na mecz z Pogonią (0:0, Boruc miał mało pracy) wyskoczył do modnego lokalu w centrum Warszawy. Oczywiście w towarzystwie małżonki Sary, która w centrum stolicy zadała szyku, paradując z gracją w luksusowych czarnych butach od The Row. Ich katalogowa cena to 1290 dolarów czyli ok. 5000 zł. Artur Boruc oczywiście w swoim stylu zaciągał się na ulicy elektronicznym urządzeniem imitującym papierosa. Maseczkę przy tym zsunął, ryzykując wysokim mandatem. Na koniec słynna para odjechała ogromnym terenowym Mercedesem-AMG G 63. Cena tego auta to ok. 800-900 tys. złotych. Poniżej ZDJĘCIA PAPARAZZI.
Iga Świątek w eleganckich trzewikach wcina ciastko po wizycie u prezydenta! ZDJĘCIA PAPARAZZI