Lukas Podolski

i

Autor: Katarzyna Zaremba / SE Lukas Podolski

Artur Płatek zdradza plany kluby. Podolski ma być ich częścią

2021-07-19 19:50

Od lat o żadnym transferze nie mówiło się w Polsce tak dużo, jak o przyjściu Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze. „Poldi” zaprezentował się już kibicom Górnika w towarzyskim meczu z Banikiem Ostrawa. Niewykluczone, że zadebiutuje w Ekstraklasie w najbliższą niedzielę w meczu z Pogonią w Szczecinie. - Sukces medialny i marketingowy tego transferu chcemy przekuć na inne płaszczyzny, w tym sportową – mówi Super Expressowi dyrektor sportowy Górnika Artur Płatek, który wraz z Łukaszem Milikiem (brat Arkadiusza Milika) wykonał największą pracą przy sprowadzeniu Podolskiego do Zabrza.

Super Express: - Czego oczekuje pan od strony sportowej po przyjściu Podolskiego?

Artur Płatek: - Na pewno nie oczekuję, że nagle Górnik będzie walczył o mistrzostwo, ani tego, że on strzeli jakąś nadzwyczajną liczbę goli. Chociaż znając jego profesjonalizm, to wiem, że będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony we wszystkich meczach. W zespole Górnika jest dużo młodzieży, bo na niej chcemy budować przyszłość, i samo pojawienie się Łukasza w szatni Górnika jest ważne. Jeśli każdy z tych młodych piłkarzy, po roku przebywania i podpatrywania Łukasza, będzie o 10-15 procent lepszym piłkarzem, uznam to za sukces. Przy jego udziale chcemy odbudowywać markę klubu, i Łukasz może młodych piłkarzy popchnąć do przodu.

- Zarówno Podolski, jak i pan z Łukaszem Milikiem, którzy pracowaliście nad transferem pochodzicie z Górnego Śląska. To pomogło, że cała operacja zakończyła się w końcu sukcesem?

- Oprócz tego, że wszyscy jesteśmy ze Śląska, to łączy nas Górnik. Ja pamiętam bardzo dobrze lata, kiedy Górnik odnosił sukcesy w kraju i zagranicą. Łukasz jest młodszy ode mnie, ale też pamięta końcówkę tamtego wielkiego Górnika, bo chodził z ojcem na mecze. Dzisiaj, już jako 50-latek marzę, żeby tamte czasy wróciły. Wiem, że będzie ciężko i przed nami ogrom pracy, ale po to się żyje, żeby pracować i dążyć do marzeń.

Łukasz Podolski po debiucie w Górniku. Tak ocenił go trener Jan Urban

Artur Płatek

i

Autor: Cyfrasport Artur Płatek

- Łukasz dużo mówi o akademii Górnika, i chce w nią zainwestować. Pan też jest bezpośrednio zaangażowany w jej tworzenie?

- Oczywiście. Cały projekt akademii zaczął się wcześniej za sprawą Łukasza Milika, ale gdy przyszedłem do Górnika 2,5 roku temu, to pracujemy wspólnie nad podniesieniem jej rangi. Na razie nie jesteśmy w stanie konkurować z akademiami Legii, Lechem, Pogoni czy Zagłębia Lubin, które mają potężne bazy i struktury. Pracujemy na swój sposób i cieszy, że coraz więcej piłkarzy trafia do I zespołu.

- W czym ustępujecie klubom, które pan wymienił ?

- Ojciec 15-latka, który wybiera miejsca rozwoju dla syna, patrzy na to, jaki ma dach nad głową, jakie boiska do treningu, warunki do rozwoju z wyżywieniem włącznie. Z tych powodów wyjechali ze Śląska Jakub Kamiński i Michał Skóraś do Lecha, a rok temu przegrałem walkę o zdolnego Mariusza Fornalczyka z Pogonią Szczecin. Dlatego chcemy to zmienić.

- Wróćmy do teraźniejszości. Czy Lukas Podolski zadebiutuje w ekstraklasie w niedzielnym meczu z Pogonią Szczecin?

- Zobaczymy jak będzie wzrastała jego forma sportowa, ale mam nadzieję, że z każdym tygodniem będzie wyższa. Życzę Łukaszowi, żeby był zdrowy i zagrał we wszystkich 34 meczach w sezonie. A kibicom życzę, żeby na każdy stadion ekstraklasy Górnik zawitał z Podolskim w składzie

Jan Urban o transferze byłego mistrza świata. To dla tego Łukasz Podolski wybrał grę w Górniku

Najnowsze