Christian Gytkjaer jest piłkarzem Lecha Poznań od 2017 roku. Do klubu z Wielkopolski trafił z niemieckiego TSV 1860 Monachium. Podpisał wtedy dwuletni kontrakt z opcją jego przedłużenia o kolejny rok. Skorzystano z niej, bo piłkarz prezentował się bardzo dobrze, strzelając dużo goli. Już w grudniu 2019 roku Gytkjaer w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że nie wie, czy zostanie dłużej w Lechu. - Zostało kilka miesięcy i w tej chwili nie przejmuję się tym za bardzo. Nie wydzwaniam do mojego agenta, nie skupiam się na tym. Wiem, że wkrótce być może wydarzy się coś nowego, ale nie podjąłem jeszcze decyzji, nie prowadziłem też rozmów z żadnym innym klubem. Zobaczymy co się wydarzy, teraz gram w Lechu - mówił tajemniczo.
Christian Gytkjaer z Lecha łowi gole, a jego piękna dziewczyna ryby [ZDJĘCIA]
Teraz podjął już decyzję, o czym poinformował na antenie duńskiej telewizji TV3. Mimo niepewnych czasów związanych z pandemią i przedłużającą się przerwą w rozgrywkach, zdecydował się zmienić klub. Odejdzie zatem za darmo, Lech Poznań nie dostanie za niego pieniędzy. - Bycie zawodnikiem bez kontraktu nie musi być takie złe. Może okazać się korzystne - powiedział Gytkjaer. - Kiedy rozgrywki zostaną wznowione, wiele klubów nie będzie pewnie mogło pozwolić sobie na transfery za pieniądze. Wtedy piłkarze bez kontraktów mogą okazać się najbardziej pożądani - dodał.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj