Piłkarz został przewieziony do szpitala, z którego później wypisał się na własne żądanie, nie chcąc zostać na obserwacji.
Badania wykazaly wstrząśnienie mózgu. Obrońca Wisły ma też rozcięty policzek.
Przeczytaj koniecznie: Ruch - Korona. Wynik 4:1. Szczęśliwa "trzynastka" - hat-trick Zieńczuka!
- Spałem cztery-pięć godzin. Największy ból sprawia mi otwieranie ust - opisuje Paljić, w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Defensor "Białej Gwiazdy" nie pamięta momentu wypadku.
O krok od tragedii! Zobacz dramat Dragana Paljicia na YOUTUBE: