Zieliński wściekł się w 83. minucie. To wtedy Legia strzeliła drugiego gola - grając naprawdę słabo i nie zagrażając bramce Grzegorza Sandomierskiego - i to wtedy Jakub Rzeźniczak miał sfaulować Mateusza Cetnarskiego. - Cetnarski został wycięty! Niech ktoś mi powie, że to było czyste zagranie! Sędzia puścił parę sytuacji, gdy my tylko staliśmy i czekaliśmy na gwizdek - krzyczał trener Cracovii.
Cracovia - Legia 1:2. Prijović bohaterem hitu. Stolica znów ma lidera
Miał też pretensje do Bartosza Frankowskiego, sędziego, za to, że ten odesłał go w ostatnich minutach na trybuny. Za protesty, zdaniem szkoleniowca Cracovii jak najbardziej uzasadnione: - Ja za nieudolność tego pana maszeruję na trybuny, a on swoje błędy równa tym, że wyrzuca trenera i ma czyste rękawiczki! Czy tak?
Na szczęście, nim rozpoczął tworzenie spiskowej teorii dziejów, dodał, że chociaż ze swoich podopiecznych jest dumny, to jednak warszawianie okazali się po prostu lepsi. Piszemy na szczęście, bo trener Pasów po wykrzyczeniu podobnych prawd życiowcyh mógłby na dłużej zostać zdyskwalifikowany.