6. minuta meczu Legia - Piast (1:2). Jose Kante najpierw trafia w piłkę, ale potem w nogę Sebastiana Milewskiego, za co w konsekwencji dostaje czerwoną kartkę. Sędzia Jarosław Przybył pierwotnie ukarał legionistę żółtym kartonikiem, ale po konsultacji VAR zmienił decyzję i wyrzucił napastnika z boiska. Czy słusznie? Zdaniem wspominanego przez nas włoskiego eksperta - nie! Ale oddaliśmy też głos Michałowi Listkiewiczowi - jak wiadomo byłemu sędziemu międzynarodowemu, który sprawami arbitrów zajmował się również ostatnio poza granicami Polski. "Listek" najpierw był szefem czeskich arbitrów, a następnie podpisał tego typu kontrakt w Armenii.
Cezary Kucharski i burza na Twitterze. Poszło o koronawirusa
A jak były prezes PZPN ocenia zachowanie Jose Kante w meczu z Piastem? - Obejrzałem tę sytuację i dla mnie to żółta kartka. VAR nie powinien był się w to wtrącać, bo to nie była czarno-biała sytuacja - taką opinię usłyszeliśmy od jedynego Polaka, który jako arbiter liniowy sędziował finał mistrzostw świata (w 1990 roku).