SE.pl: - Pierwsza wygrana trenera Janasa, chyba równie ważna dla ciebie?
Daniel Gołębiewski: To bardzo istotne punkty i taki kroczek do przodu. Bo do tej pory, strzelaliśmy bramki, jak chociażby ze Śląskiem (wynik 2:2 przyp. red.), ale ciągle remisowaliśmy. Głównie cieszą punkty dla drużyny, ale i indywidualne osiągnięcia także.
- Można spodziewać się, że to będzie przełom w grze Polonii?
- Oby był przełom, jeżeli chodzi o zdobycze punktowe. Bo nasza gra była i jest dobra.
- Była okazja to uczcić?
- (śmiech) Nie, ja spokojnie wróciłem do domu i położyłem się spać, bo przecież na drugi dzień trening.
Przeczytaj koniecznie: Jerzy Matlak w szpitalu!
- A twój najwierniejszy kibic – mama?
- Rozmawiałem z nią po meczu i przyznała, że wreszcie miała okazja otworzyć butelkę swojego ulubionego czerwonego wina (śmiech).
- W meczu z Cracovią dobiłeś uderzenie Artura Sobiecha (20 l.), z którym walczysz o miejsce w składzie. Jak wyglądają wasze relacje?
- No z pewnością miłość to nie jest. Nie można, też mówić o przyjaźni, ale szacunek na pewno jest. Takie same relacje mam z Ebim Smolarkiem (29 l.).
- Pierwsza bramka dopiero w 10. kolejce. Do klubu przybyła wspomniana konkurencja. Nie miałeś już myśli, że może warto byłoby się gdzieś przenieść, by mieć szanse więcej grać?
- Nie, jestem bardzo ucieszony z wyniku meczu z Cracovią i właśnie na osiąganiu wyników drużyną się koncentruje. Także postaram się zrobić wszystko, żeby takie myśli mnie nie nachodziły. Przyznam, że nie liczyłem ile to już meczów i czasu, bez strzelonej bramki, bo trochę tego było.
Patrz też: Gortat jest gotów do walki o mistrzostwo NBA
- Kibice Polonii zorganizowali protest przeciwko decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz (58 l.) dotyczących funduszy na stadion. Jaki masz do tego stosunek?
- Ja jestem piłkarzem, skupiam się na grze, a tamta sprawa to już chyba bardziej polityczna. Ale przyznam, że bardzo mnie cieszy, że kibice poświęcili swój czas i poszli zamanifestować w słusznej sprawie.
Daniel Gołębiewski dla SE.pl: Mama mogła wreszcie otworzyć wino - WYWIAD
Napastnik Polonii Warszawa Daniel Gołębiewski (23 l.) dostał w tym roku bardzo silną konkurencje w postaci Artura Sobiecha (20 l.) i Ebiego Smolarka (29 l.). Popularny "Gołąb" jak do tej pory był jedynie rezerwowym. Jednak bramka w meczu z Cracovią dodała mu otuchy i bardzo ucieszyła najwierniejszego kibica snajpera "Czarnych Koszul" - jego mamę panią Bożenę Gołębiewską (49 l.).