Szulczek ma w sobie pokorę, mówi o abstrakcji
Warta zajmuje siódme miejsce, a Wisła Płock jest na dwunastej pozycji w ekstraklasie. - Wierzę, że stać nas na to, że możemy zdobyć ponad 40 punktów i na tym się koncentruję - powiedział trener Dawid Szulczek, cytowany przez PAP. - Nie myślałem o europejskich pucharach. Dla dobra naszej piłki, Polskę powinny reprezentować w Europie Lech Poznań, Legia Warszawa i Raków Częstochowa. A ponieważ jest jeszcze jedno miejsce, to też każdy chciałby tam być. Dla mnie takim naturalnym czwartym kandydatem jest Pogoń - mówił szkoleniowiec na konferencji prasowej, który dodał, że celem jego drużyny pozostaje utrzymanie się w ekstraklasie. - Jeśli Warta kiedykolwiek będzie miała sposobność walki o grę w europejskich pucharach, to będzie ciężko na to zapracować. Mam w sobie tyle pokory i samoświadomości, że wiem, iż na teraz jest to abstrakcja. Przed nami jeszcze trudne zadanie, musimy wygrać trzy mecze, żeby utrzymać się w lidze - podkreślił.
Wisła jest zespołem nieprzewidywalnym
Teraz przed Wartą zaległy mecz w Płocku z Wisłą, która przeżywa kryzys. Przegrała pięć meczów z rzędu. - Atuty Wisły to Rafał Wolski, Patryk Furman i filozofia trenera, który ma dobry pomysł na grę - ocenił. - Ale w piłce nożnej zdarzają się takie momenty, jakie teraz przeżywają w Płocku. Jest w tej drużynie dużo jakości indywidualnej, są też zespołem nieprzewidywalnym i takim elastycznym pod względem taktycznym. Mogą zagrać różnymi ustawieniami i to może być dla nas zaskoczeniem. Jedno się nie zmienia, że potrafią dobrze grać w piłkę - stwierdził trener Szulczek.