Wrocławianie przyjeżdżają do Zabrza bez swego lidera i kapitana. Erik Exposito musi odpokutować cztery żółte kartki, które nazbierał w tym sezonie. - Nie oszukujmy się, dla nich to bardzo ważny zawodnik. Strzelił prawie połowę bramek ligowych dla Śląska w tym sezonie – przypomina szkoleniowiec zabrzański. - A kiedy nie strzelał, Śląsk miał problemy z wygrywaniem. Jego brak zatem to duże osłabienie gości – uważa Urban.
Przypomina jednak starą piłkarską zasadę. - W takich sytuacjach zespół często tym bardziej się mobilizuje na mecz – mówi. A piłkarze wrocławscy to spojrzenie trenera rywali potwierdzają. „Zaczynam łapać rytm meczowy, czuć się coraz pewniej na boisku, przy piłce” – deklaruje w rozmowie z „Super Expressem” Patryk Klimala, który postrzegany jest jako naturalny następca Exposito na szpicy wrocławskiego ataku.
Wszystko, czego dotknie, zamienia w złoto. Pomysł Lukasa Podolskiego okazał się hitem, oklaskiwał go inny mistrz świata
- To są ich problemy. A my mamy własne – przypomina tymczasem Jan Urban. Lukas Podolski, który dwa tygodnie temu doznał kontuzji kostki w spotkaniu z Legią, opuścił z tego powodu poniedziałkowe spotkanie z Zagłębiem. Bez niego Górnik dał sobie radę, wygrywając w Lubinie 2:1.
Czy na niedzielne popołudnie Poldi zdąży z powrotem do zdrowia? - Nie mam odpowiedzi na to pytanie – podkreśla Urban. - Zobaczymy, jak będzie przebiegać rehabilitacja w ciągu dwóch najbliższych dni – tłumaczy.
Zabrzanie w przeszłości udowadniali już, że „dają radę” bez mistrza świata. Kiedy jesienią leczył kontuzję, potrafili bez niego ograć mistrzów kraju z Częstochowy. W starciu ze Śląskiem – nie ma co kryć – bardzo by się jednak przydał. Bo choć zabrzanie tej wiosny pokonali u siebie Jagiellonię, z innymi zespołami z czołówki mają „pod górkę”: 0:0 z Lechem i 1:3 z Legią to nie były wyniki marzeń wypełnionych trybun przy Roosevelta.
Wyszło na jaw, jaka będzie rola Lukasa Podolskiego w prywatyzacji Górnika. To już ostatnia prosta?
- Tak, mamy kolejną szansę na wygraną z zespołem czołówki tabeli, a tym samym – na dołączenie do niej. Nie chcemy zmarnować kolejnej okazji na to, ale… jeśli tego nie zrobimy, może nie jest nam dane zająć miejsce, o którym marzymy? - szkoleniowiec Górnika konkretnej lokaty nie wskazuje. Wiadomo natomiast, że „górnicy” chcą co najmniej powtórzyć szóstą lokatę z poprzedniego sezonu. - Marzeń nam nikt nie zabierze… - poetycko kończy Jan Urban.
Początek meczu Górnik – Śląsk na Arenie Zabrze w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Premium, Canal+ Sport 3 i TVP Sport.