Górnik Zabrze czaruje Polskę. Beniaminek jest liderem Ekstraklasy!

Początek meczu należał do gości. Górnik atakował wysokim pressingiem i zepchnął Pogoń na swoją połowę. Szczęścia z dystansu kilkakrotnie próbował Szymon Żurkowski, ale nia miał większych problemów z jego strzałami Łukasz Załuska. "Portowcy" przetrwali napór beniaminka i doszli do głosu. Tomasza Loskę sprawdził David Niepsuj, a później Kamil Drygas, ale "Gienek" bronił bez zarzutu. Sposobu na golkipera z Zabrza nie znaleźli także Dariusz Formella i Adam Gyurcso. Górnik natomiast odpowiedział strzałami Hiszpanów. Dani Suarez pomylił się głową, a chwilę później chybił Igor Angulo. W 39. minucie przed okazją stanął Marcin Listkowski, ale napastnik Pogoni nie zdążył do dogrania partnerów. Trzy minuty później gospodarze mieli jeszcze lepszą szansę. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Gyurcso, bo ręką we własnym polu karnym zagrał Łukasz Wolsztyński. Węgier jednak przegrał pojedynek z świetnie dysponowanym Loską. Bramkarz Górnika obronił rzut karny i pozwolił swojej drużynie zejść do szatni z czystym kontem.

Niewykorzystana okazja zemściła się na gospodarzach zaraz po przerwie. W 51. minucie Mateusz Wieteska wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Rafała Kurzawy i zdobył bramkę dla zabrzan. Był to już trzeci gol w tym sezonie młodego obrońcy Górnika. Pogoń rzuciła się do odrabiania strat, ale tego dnia świetnie spisywał się w bramce Tomasz Loska. 21-letni bramkarz bronił jak natchniony. Odważna gra Pogoni miała swoją cenę. Górnik dostał więcej miejsca w ofensywie, a pokazał już w tym sezonie, że potrafi korzystać z takich prezentów. W 64. minucie Igor Angulo jeszcze nie zdobył gola, ale dwie minuty później zrobił to Damian Kądzior. Gospodarze popełnili fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki i z zimną krwią wykorzystał to pomocnik zabrzan.

Wszystko na co stać było tego wieczoru Pogoń to gol kontaktowy. W 88. minucie bramkarza gości pokonał Łukasz Zwoliński. "Portowcy" przegrali jednak z rewelacyjnym beniaminkiem 1:2. Górnik dzięki tej wygranej wskoczył na fotel lidera ekstraklasy.

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 1:2 (0:0)

Bramki: Łukasz Zwoliński 88 - Mateusz Wieteska 51, Damian Kądzior 66

Żółte kartki: Cornel Rapa, Ricardo Nunes - Michał Koj

Czerwona kartka: Maciej Ambrosiewicz 90 (za dwie żółte)

Pogoń: Załuska 2 - Niepsuj 2, Rapa 1, Dvali 2 - Tsintsadze 2, Nunes 1, Piotrowski 1 (67. Kort 2), Gyurcso 2 - Drygas 3, Formella 2 (58. Delev) - Listkowski 2 (63. Zwoliński 3)

Górnik: Loska 5 - Ambrosiewicz 2, Wieteska 4, Suarez 3, Koj 3 - Kądzior 4 (77. Olszewski), Matuszek 3, Żurkowski 3, Kurzawa 3 - Wolsztyński Ł. 2 (61. Urynowicz), Angulo 3 (90+1. Wolniewicz)

Maciej Bartoszek udanie zadebiutował w Niecieczy

Państwo Lewandowscy na Oktoberfest

Kibole Piasta grozili piłkarzom