Za nami pierwsze dwie kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy po wznowieniu rozgrywek po pandemii koronawirusa. W drugim niedzielnym meczu, Arka Gdynia mierzyła się ze Śląskiem Wrocław. Na trybunach kibice wypatrzyli byłego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetynę. To od razu wzbudziło ich wątpliwości. Czy to w ogóle zgodne z przepisami?
Czeski król Legii. Tak Tomas Pekhart strzelił drugiego gola z Wisłą Kraków [WIDEO]
- Schetyna na stadionie w Gdyni, mimo, że mecze bez udziału kibiców!!! Nie odpuszczać tego, bo gdyby tam siedział Kaczyński, to TVN24 z wrazenia, by musiał wziąć głęboki wdech!!! A relacji tvnu nie byłoby końca!!! - napisał jeden z oburzonych fanów.
Grzegorz Schetyna nie złamał przepisów, co wytłumaczył rzecznik prasowy Arki Gdynia w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl. - Zgodnie z aktualnie obowiązującym regulaminem drużynie gości przysługują cztery zaproszenia i pan Grzegorz Schetyna był jednym z gości Śląska Wrocław. Jak Arka będzie jechała na Legię, to też będzie jej przysługiwała pula dla gości. Nie ma tu żadnej tajemnicy i żadnego drugiego dnia - tłumaczy Tomasz Rybiński.
Były przewodniczący PO nie miał tego wieczora zbyt wielu powodów do radości. Śląsk Wrocław otworzył wynik spotkania już w 13. minucie. Podopieczni Vitezslava Lavicki prowadzili do 83. minuty, gdy gola zdobył Adam Danch. Ekipa z Trójmiasta zdobyła decydującego o zwycięstwie gola w ósmej minucie doliczonego czasu gry za sprawą Marko Vejinovicia.
Cristiano Ronaldo tylko wstawiał ZDJĘCIA na Instagrama. Zarobił za to na ODRZUTOWIEC!