Były reprezentant Polski powrócił latem do Legii po 14 latach zagranicznych wojaży. Pomimo zaawansowanego, nawet jak na golkipera wieku Boruc radzi sobie bardzo dobrze i jest pewnym punktem obecnego mistrza Polski. Kontrakt 41-latka obowiązuje jednak tylko do końca czerwca bieżącego roku. Rozmowy w sprawie jego przedłużenia zostały już rozpoczęte, ale jak na razie nie doszło do ich finalizacji.
Wielkim orędownikiem pozostania Boruca na kolejny sezon jest trener Legii Czesław Michniewicz, sam zawodnik nie podjął jednak jeszcze decyzji. Wobec tego włodarze mistrza Polski zaczęli rozglądać się za potencjalnym następcą 41-latka. Zdaniem Piotra Koźmińskiego z portalu „Sportowe Fakty” ich wybór padł na golkipera Pogoni Szczecin, Dante Stipicę.
Stokowiec polubił określenie "sin duda". Lechia zatrzyma rozpędzoną Wisłę Kraków?
Niespełna 30-letni Chorwat trafił do Szczecina latem 2019 roku z CSKA Sofia i z miejsca stał się jednym z najlepszych bramkarzy w całej ekstraklasie. Niejednokrotnie prezentował fenomenalne interwencje i w dużej mierze to dzięki jego znakomitej formie „Portowcy” są obecnie na drugim miejscu w tabeli. Tylko w bieżących rozgrywkach Stipica 12-krotnie zachowywał czyste konto.
Wydaje się jednak, że jego transfer do Warszawy będzie niezwykle trudny do zrealizowania. Kontrakt Chorwata ze szczecińską drużyną wygasa bowiem dopiero w 2024 roku, a „Portowcy” z pewnością nie będą chcieli rozstać się z jednym ze swoich najlepszych piłkarzy. Co ciekawe, zimą możliwość pozyskania 29-latka sondował także Raków Częstochowa. Szczecinianie szybko jednak ucięli temat.