W pierwszej połowie było dużo szumu na trybunach (14,5 tys. widzów), dużo biegania na boisku, a żadnych konkretów. Tak było do 43. minuty, bo wówczas obrońcy Motoru zostawili tyle miejsca Hiszpanowi Adrianowi Dalmau we własnym polu karnym, że grzechem byłoby nie wykorzystać okazji. Po przerwie zdeterminowani gospodarze ruszyli do ataku, chcąc zdobyć pierwsze punkty w sezonie na własnym stadionie. Ale to Korona była bliższa podwyższenia wyniku, gdy w 56. min groźnie strzelał Mariusz Fornalczyk, a gospodarzy uratował bramkarz Ivan Brkić.
To właśnie on ciągnie Lokomotywę. Na taką serię Mikael Ishak czekał bardzo długo
W 69. min piłka po strzale Kaana Caliskanera wpadła do bramki Korony, ale okazało się, że podający mu piłkę Sebastian Rudol był na spalonym. W 79. min bramkarz Xavier Dziekoński w walce o górną piłkę sfaulował Kacpra Wełniaka. Sędzia wskazał na „wapno”, a odpowiedzialność na siebie wziął kapitan lublinian, Piotr Ceglarz. Strzelił pewnie do siatki, zdobywając historyczną bramkę. Piłkarze Korony zdobyli pierwszy punkt w tym sezonie. Nie doczekał tego trener Kamil Kuzera, zwolniony przed kilkoma dniami. W dzisiejszym meczu zespół poprowadził asystent byłego trenera, Mariusz Arczewski, ale najprawdopodobniej już niebawem poznamy nazwisko nowego szkoleniowca.
Mieli znaleźć następcę dla Roberta Lewandowskiego! Media podają nazwisko, mają być tego pewni!
Motor Lublin - Korona Kielce 1:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Adrian Dalmau (43), 1:1 Piotr Ceglarz (82-karny).
Żółta kartka - Motor Lublin: Samuel Mraz, Paweł Stolarski. Korona Kielce: Xavier Dziekoński.
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole). Widzów: 14 562.
Motor Lublin: Ivan Brkic - Filip Wójcik (46. Paweł Stolarski), Sebastian Rudol, Marek Bartos (63. Arkadiusz Najemski), Filip Luberecki - Michał Król, Bartosz Wolski, Kaan Caliskaner Caliskaner (76. Kacper Wełniak), Marcel Gąsior (46. Mathieu Scalet), Piotr Ceglarz - Samuel Mraz (63. Mbaye N'Diaye).
Korona Kielce: Xavier Dziekoński - Hubert Zwoźny, Igor Kośmicki, Miłosz Trojak, Marcel Pięczek - Wiktor Długosz (84. Adam Chojecki), Martin Remacle (90+1. Miłosz Strzeboński), Pedro Nuno (66. Wojciech Kamiński), Mariusz Fornalczyk (84. Dawid Błanik), Konrad Matuszewski - Adrian Dalmau (66. Jewgienij Szykawka).(PAP)